Uśmiechnij się do kogoś na ulicy, zadzwoń do dawno niewidzianego znajomego, przynieś smakołyki do pracy – dziesiątki młodych osób zachęcały w Gdańsku do codziennej życzliwości. Międzynarodowa akcja Dance for Kindness odbyła się w tym samym czasie w 120 miastach w ponad 40 krajach.
Tłum uczestników ubrany na pomarańczowo zwracał uwagę przechodniów poprzez taniec i nagłe zatrzymanie się w określonych pozycjach. W gdańskiej akcji wzięło udział około stu młodych osób. – Najbardziej cieszy mnie to, że jest tyle osób chętnych, by propagować tę ideę. To jest bardzo fajna okazja do integracji i pokazania ludziom, co jest naprawdę ważne. Powinno być więcej takich dni. Mój tata postanowił być dziś życzliwy, a rzadko mu się to zdarza, mówiła jedna z uczestniczek.
SIŁA TKWI W MAŁYCH RZECZACH
– Chcemy przekazać ludziom, żeby byli mili dla siebie nawzajem, nawet w takich drobnych sprawach, przez małe rzeczy. Życzliwość każdego dnia ma znaczenie. Sam uśmiech może dać drugiej osobie dużo mocy, dodała uczestniczka.
TRUDNE ZADANIA
Uczestnicy akcji rozdawali przechodniom karteczki z zadaniem, które trzeba było wykonać i przekazać je dalej. „Pogódź się ze swoim przyjacielem. Kłócenie się nie jest tego warte”, „Przynieś dziś śniadanie do pracy! Zaskocz swoich współpracowników łakociami! To osłodzi im dzień”, „Bądź dla siebie miły. Uśmiechaj się do siebie w lustrze przez 15 sekund. Powiedz sobie, że jesteś piękny. Bo jesteś!” – między innymi takie zadania dostali przechodnie.
– Ja mam zadzwonić do przyjaciela lub członka rodziny, który nie czuł się ostatnio dobrze. To mnie zainspirowało. Pomyślałam, że zadzwonię do koleżanki ze studiów, z którą długo się nie słyszałam. To świetna akcja. Od razu nabieramy uprzejmości do innych osób, jesteśmy tego świadomi. To działa!, mówiła jedna z mieszkanek Gdańska.
– Młodzi przekazali bardzo dużo pozytywnej energii. Mimo że byliśmy ostatnią minutę, to i tak się udzieliło, dodała mieszkanka Gdańska.
Akcja Dance for Kindness odbyła się po raz czwarty.