„Wciąż jesteśmy zespołem z małych Mysłowic”. Myslovitz w Radiu Gdańsk

DSC 0353-crop

Już za kilka godzin Myslovitz zagra jubileuszowy koncert w Filharmonii Bałtyckiej. Przed występem muzycy odwiedzili Radio Gdańsk i opowiedzieli Kamilowi Wicikowi oraz Pawłowi Lucińskiemu nieco więcej o tym, czym dla nich jest Myslovitz.
– Nie wyjechaliśmy do dużego miasta. Jesteśmy zespołem z małych Mysłowic. Ktoś nas zauważył, miał siłę i ochotę z nami pracować. Jesteśmy za to wdzięczni. Także za to, że wciąż mamy dla kogo grać – przyznawali członkowie zespołu Myslovitz.

TRÓJMIEJSKI SENTYMENT

Zespół Myslovitz jest bardzo związany z Trójmiastem. Jak wspominali członkowie zespołu, to tutaj powstał ich pierwszy fanklub. Tu również kupili pierwszy profesjonalny sprzęt – tzw. backline.

– Bardzo lubimy przyjeżdżać do Gdańska. Dużo tutaj gramy i zawsze jesteśmy tu miło przyjmowani – przyznał Jacek Kuderski. – Przyjechać ze Śląska nad morze to duża frajda. W Radiu Gdańsk nagrywaliśmy już ważną płytę „Z rozmyślań przy śniadaniu”.

– To świetne miejsce, mamy tu wielu przesympatycznych znajomych. Bardzo miło tu do was wracać – dodał Wojciech Kuderski.

Przemysław Myszor, Wojciech Powaga, Paweł Luciński Fot. Radio Gdańsk/Wiktor Miliszewski

JUBILEUSZOWY KONCERT

Czego możemy spodziewać się po setliście podczas koncertu z okazji 20-lecia zespołu Myslovitz? Z pewnością przekroju repertuaru ze wszystkich lat. – Chociaż Filharmonia Bałtycka, w której będziemy grać, wywiera powagę, to będzie też wiele energicznych i głośnych utworów – tłumaczył Wojciech Kuderski.

– Graliśmy kilka razy akustyczne koncerty w filharmoniach i teatrach – mówił Wojciech Powaga. – Grało się cudownie. Tylko nie wiadomo jak się w takie miejsce ubrać. Lubię się poruszać po scenie, a w garniturze byłoby trudno. Bo jak to się mówi „jak się nie umie grać na gitarze, to trzeba opracować sobie ruch sceniczny”.

Na jubileuszowym koncercie pojawią się nie tylko muzycy Myslovitz. Będą im towarzyszyć goście: zespół L.Stadt, Wojtek Mazolewski, Tymon Tymański, Grzegorz Halama i raper ze śląska Miłosz.
DSC 2044-crop

Wojciech Kuderski Fot. Radio Gdańsk/ Wiktor Miliszewski

20 LAT RAZEM

Każdy fan Myslovitz z pewnością wie, że choć od wydania debiutanckiego albumu minęło 20 lat, to sam zespół istnieje dłużej. – Nie wiadomo od kiedy to liczyć – przyznają zgodnie Przemysław Myszor i Wojciech Powaga. – Pamiętam początki, gdy chodziliśmy na próby do Miejskiego Centrum Kultury. Korzystaliśmy z sali na czwartym piętrze starego budynku. Gdy wnosiliśmy sprzęt, już na drugim piętrze musieliśmy robić przerwę, było za ciężko. Albo gdy jechaliśmy na koncerty żukiem. W szoferce były tylko trzy miejsca, więc jeździliśmy ze sprzętem z tyłu – opowiadali muzycy.

Członkowie Myslovitz zauważyli również, że dwie dekady bardzo ukształtowały ich charaktery. – Człowiek za młodu ma dużo energii, myśli o czymś innym. Im jest starszy, tym bardziej staje się spokojny, inaczej myśli o życiu – mówił Wojciech Kuderski.

– Mnie się wydaje, że 20 lat ukształtowało nas również jako muzyków – dodał Jacek Kuderski. – Mimo tego, że nie jesteśmy jakimiś wybitnymi muzykami, to chcąc nie chcąc przez 20 lat można się podszkolić. Także podejście do muzyki mamy inne. Kiedyś działaliśmy bardziej emocjonalnie, produkcja i teksty schodziły na drugi plan, ważne było granie i przebywanie ze sobą. Teraz jest trochę inaczej.

– Kiedyś grało się bardziej spontanicznie. W dzisiejszych czasach jest duża „napinka”, żeby zaistnieć. Wtedy tego nie było, najważniejsze było w ogóle zagrać, spotkać się na scenie z kimś bardziej doświadczonym, później napić się z nim i porozmawiać. Teraz to wszystko jest bardziej hermetyczne.
DSC 2055-crop

Jacek Kuderski, Wojciech Kuderski, Kamil Wicik Fot. Radio Gdańsk/ Wiktor Miliszewski

MOMENTY, DO KTÓRYCH SIĘ WRACA

Ponad dwie dekady na scenie i dokładnie dwie od wydania debiutanckiego albumu. Ten czas to nie tylko nagrywanie dużej ilości płyt i granie wielu koncertów. To przede wszystkim dużo wspomnień.

– Pamiętam gdy nasze teledyski zaczęły pojawiać się w telewizji – wspominał Wojciech Powaga. – Chodziłem po ulicach taki dumny i myślałem: kurcze, czemu nikt mnie nie poznaje w tych Mysłowicach?

– Jest wiele momentów, do których chętnie wracamy – przyznał Jacek Kuderski. – Świętujemy jubileusz, ale jesteśmy też w trochę niekomfortowej sytuacji, gdyż trzy lata temu zmienił nam się skład. Stąd też trochę inny odbiór tego dwudziestolecia. Mimo wszystko te starsze piosenki, ważne dla nas i nie tylko, pojawią się na koncercie. To piosenki, które zawsze nam towarzyszyły.

– Wspomnień jest wiele. Są te lepsze, są i gorsze – mówił Wojciech Kuderski. – Ale tak jak Jacek powiedział, przez wszystkie lata nabyliśmy pokory i dystansu do tego wszystkiego. Jednak to niesamowite móc opowiedzieć o tych wszystkich wyjazdach, o pierwszym pobycie w Stanach Zjednoczonych. Pamiętam jak w 1997, kiedy przyjechaliśmy tam pierwszy raz, ktoś do mnie powiedział: „i co, Lala, robią wrażenie te wieżowce?”. A ja powiedziałem, że nie wieżowce, tylko szerokie ulice i samochody.
DSC 0403-crop

Jacek Kuderski Fot. Radio Gdańsk/ Wiktor Miliszewski

NOWA PŁYTA

20-lecie to idealny moment, by zapowiedzieć kolejną płytę, która pojawi się w 2016 roku. – Jesteśmy na etapie tworzenia nowych kompozycji – Słuchamy wielu tych samych zespołów, każdy próbuje przemycić od nich coś innego – wyznał Wojciech Kuderski. – Żeby to wszystko zabrzmiało wspólnie na albumie, przydałby się producent, który popatrzyłby na to wszystko z zimną krwią – dodał Jacek Kuderski.

Paweł Luciński/Kamil Wicik/Anna Polcyn/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj