Rosyjski okręt podwodny i innowacyjna walka z przemytem. Czy sztuczny pies zastąpi prawdziwe zwierzę?

Na Morze Bałtyckie wpłynął uzbrojony i w pełni sprawny rosyjski atomowy okręt podwodny. To niezwykle rzadka sytuacja. Oficjalnie jednostka typu Antej płynie w kierunku Sankt Petersburga, gdzie odbędzie się święto rosyjskiej Marynarki Wojennej. – Według ekspertów nie ma jednak wątpliwości, że prawdziwym celem obecności Anteja na Bałtyku, podczas odbywającego się w Helsinkach szczytu Trump-Putin, była demonstracja rosyjskiej siły – mówi ekspert do spraw Marynarki Wojennej, profesor Krzysztof Kubiak.

W audycji zajmujemy się szeroko pojętym bezpieczeństwem morskim, a to obejmuje także walkę z przemytem.
U nas walczy z nim, także przy pomocy innowacyjnych technologii, m.in. Służba Celno-Skarbowa. Jedną z innowacji jest tak zwany sztuczny pies. I o tym urządzeniu, testowanym w terminalu kontenerowym DCT Gdańsk, rozmawiałem z Wojciechem Gęsikowskim, młodszym ekspertem Służby Celno-Skarbowej. Czy psa w ogóle można podrobić?

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj