Ostatnia w Polsce publiczna masowa egzekucja odbyła się w Gdańsku [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

11 oprawców z obozu koncentracyjnego Stutthof zostało skazanych na śmierć. 4 lipca 1946 roku powieszono ich na oczach kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Gdańska. Skrócono im dzień pracy i zorganizowano transport, aby każdy mógł zobaczyć to wstrząsające wydarzenie. Także dzieci, co spowodowało, że zaczęły bawić się „w wieszanie”. Historycy potwierdzili jeden śmiertelny finał takiej „zabawy”, choć pogłoski mówiły, że było więcej ofiar.

Kilkanaście dni po egzekucji w Gdańsku, wykonano ostatnie publiczne wykonanie kary śmierci w Polsce. Tym razem zginął jeden człowiek – Namiestnik Rzeszy w Kraju Warty, przed wojną prezydent Senatu Wolnego Miasta Gdańska. Arthur Greiser został stracony 21 lipca 1946 w Poznaniu.

Po tym, jakie skutki wywołały egzekucje w Gdańsku i Poznaniu, zdecydowano, że już nigdy nie odbędą się z udziałem publiczności. W dwuczęściowej audycji Wirginia Węglińska i Waldemar Kowalski z Muzeum II Wojny Światowej opowiadają o procesie oprawców ze Stutthofu, organizacji wykonania kary śmierci, przebiegu egzekucji na Pohulance i skutkach tego wydarzenia. Głos zabiera świadek egzekucji Jan Małgorzewicz. Wykorzystano także wypowiedzi ze zbiorów muzeum – byłego zastępcy naczelnika gdańskiego więzienia Alojzego Nowickiego i Hanny Kowalskiej-Kurek.
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj