Co nam grozi za spożycie sklepowego produktu bez zapłaty? Sędzia: „Zawsze mówimy o czynie karalnym”

Co nam grozi za zjedzenie cukierka lub bułki w sklepie? Czy nieuregulowanie płatności za skonsumowany towar pociąga za sobą odpowiedzialność prawną? Jeśli tak, czy jest to przestępstwo? O tym Joanna Merecka-Łotysz rozmawiała z Joanną Hetnarowicz-Sikorą, sędzią Sądu Rejonowego w Słupsku.

– Niebezpieczna staje się sytuacja, w której przechodzimy linię kas, nie płacąc za skonsumowany towar i nie informując ekspedientki o tym, że dany produkt zostały spożyty na miejscu. Choć są to towary o niskich wartościach, kradzież produktów do 500 zł stanowi wykroczenie. Nie odpowiadamy jak za przestępstwo, bo jest to inna waga czynu. Grozi nam za to kara grzywny, kara miesiąca ograniczenia wolności lub kara aresztu. Pamiętajmy, że zawsze mówimy o czynie karalnym – tłumaczy Joanna Hetnarowicz-Sikora.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj