Rzecznik rządu o głosowaniu korespondencyjnym: Proces wyborczy byłby wtedy w pełni bezpieczny dla głosujących

Jeżeli udałoby się wprowadzić głosowanie korespondencyjne, to wtedy proces wyborczy byłby w pełni bezpieczny dla osób, które głosują – powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że celem rządu jest zabezpieczenie takich środków, by wybory mogły odbyć się w sposób bezpieczny.

Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom. Sejm ma zająć się projektem w piątek.

BEZPIECZNE WYBORY

Müller powiedział w czwartek w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że celem polskiego rządu jest zabezpieczenie takich środków, aby wybory prezydenckie mogły odbyć się w sposób bezpieczny. – I stąd też inicjatywa wyborów korespondencyjnych, analogicznych do tego, jak wyglądała druga tura wyborów w Bawarii. Chodzi o wybory samorządowe, które odbyły się w ostatnich kilku dniach w landzie, w którym liczba osób chorujących na koronawirusa jest znacznie większa niż w całej Polsce – powiedział rzecznik rządu.

PAKIETY WYBORCZE

– Chodzi o dostarczenie pakietów wyborczych pod wskazane przez obywateli adresy. Rejestr wyborców można oczywiście zaktualizować wcześniej, więc można zaktualizować miejsce, gdzie aktualnie znajduje się osoba, która miałaby głosować – zaznaczył rzecznik rządu.

Według niego, taki proces zajmuje kilka dni. – Poczta Polska i inne instytucje są w stanie dostarczyć takie pakiety wyborcze. Technicznie jest to wykonalne – ocenił.

Dopytywany, czy będzie to głosowanie w formie klasycznej, czy zdalne – za pośrednictwem np. profili zaufanych – Müller powiedział, że przedstawiony przez PiS projekt ustawy dotyczy klasycznego głosowania korespondencyjnego.

 

PAP/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj