Życie Anity Demianowicz było jak spełnienie śmiałych marzeń. Silna kobieta podróżuje, fotografuje, pisze reportaże, spełnia się, żyjąc na pełnych obrotach. Do tego przychodzi miłość i macierzyństwo, które dopełniają całości. Życie się do niej uśmiecha i… to wszystko wali się po jednej diagnozie: pani syn jest śmiertelnie chory, nie przeżyje roku.
Łukasz Dziatkowiak to filmowiec i fotograf. Od 10 lat filmuje gdańskie stocznie, nie robi historycznych obrazków, interesują go współcześnie działające przedsiębiorstwa, jest zafascynowany pracą w industrialnym klimacie. Jego wystawa zdjęć oraz premierowy pokaz filmu „Stocznia – Industrialne Impresje” odbędzie się w piątek, 5 grudnia, w Galerii Pionova w Gdańsku o godzinie 18:00.
– Dorota Sumiła to niezwykła osoba – zapewnia w poczcie do Włodka Raszkiewicza jej koleżanka Joanna Kozyrska-Sieczak i proponuje, żeby zrobić jej niespodziankę na 40. urodziny – zaprosić do radia i nagrać audycję . – Idę w to – odpowiada dziennikarz, a jego rozmówczyni okazuje się niebanalną pedagożką piszącą bajki, nagrywającą audiobooki, wędrującą z Misiem Kreatysiem instruktorką zumby.
Edukatorka przyrodnicza Salcia Hałas stworzyła kronikę zniknięć zielonych miejsc. Zebrała i nagrała opowieści gdynian o terenach, które pochłonęła budowa nowych dróg i osiedli, a które były miejscem spacerów, wytchnienia i życia przyrody.
Iza i Kamil Gabryszakowie poznali się dziesięć lat temu. Najczęściej spotykali się pod słupem z kierunkowskazami do miast partnerskich Gdańska. Słupa już nie ma, ale pomysł, który powstał na jednej z randek, pozostał.
Skala emocji w jej pracy jest ogromna. Pojawia się w rodzinie pogrążonej w żałobie, często „zamrożonej”, bezradnej w obliczu straty. Dominika Hermanowicz z wrażliwością, pytając o osobę zmarłą, przygotowuje ostatnie pożegnanie. Gdy brakuje słów, ona znajduje odpowiednie słowo.
To, co robią nasi goście, kojarzy mi się z filmem „Amelia” – mówił Włodek Raszkiewicz. – Tam był wątek z ogrodowym, plastikowym krasnalem, który uciekał co jakiś czas z ogrodu, żeby podróżować po świecie, a później przesyłał selfie z odwiedzanych przez siebie miejsc. De facto, za całą sprawą kryła się główna bohaterka. Goście audycji robią w swoich dalekich i bliskich podróżach zdjęcia ludzikom z klocków Lego.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
