Samorządowcy przypominają o PSZOK-ach. „Z muszlą klozetową na wysypisko? Ale po co?”
Słuchacze Radia Gdańsk narzekają na procedury i biurokratyczne utrudnienia związane z gospodarką odpadami. Wyrazistym przykładem jest sprawa pana Darka. W SMS-ie opisał trudności, które napotkał, gdy chciał oddać na wysypisko muszlę klozetową. Aż 15 minut trwało wypełnianie specjalnej deklaracji. Czekanie na osobę, która mu ją dostarczy… 30 minut. Biurokracja zniechęca do legalnego pozbywania się śmieci?