Droga z Gdyni do Władysławowa. „Konieczność” czy „temat zastępczy dla S6”?

O rozpoczęciu prac nad koncepcją nowej drogi krajowej łączącej Gdynię z Władysławowem poinformował tydzień temu w Sejmie wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit. Projekt miałby pomóc uporać się z korkami, które – zwłaszcza latem – tworzą się na drodze na Półwysep Helski. Samorządowcy mają podzielone zdania.

Gośćmi audycji Nie Tylko Metropolia byli: wicestarosta pucki Tomasz Herman, burmistrz Pelplina Patryk Demski, wiceprezydent Słupska Marek Biernacki i Ryszard Świlski, członek zarządu województwa pomorskiego.

Informację o pracach nad koncepcją nowej drogi krajowej Szmit ogłosił odpowiadając na pytanie słupskiego posła PO Zbigniewa Konwińskiego, dotyczące planów budowy drogi ekspresowej S6.

Budowa tej drogi wiodącej ze Szczecina do Trójmiasta na odcinku od Sianowa przez Słupsk i Lębork do Trójmiasta i A1 miała się rozpocząć w 2018 r. Ponad rok temu ogłoszono przetargi na niektóre odcinki trasy. Pod koniec ub.r. wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński powiedział, że „trasę S6 wybudujemy, tylko trochę później (…) myślę, że będzie to po 2020 roku”. Czy zatem powstanie konflikt?

WICESTAROSTA PUCKI: JESTEM ZA

– Myślę, że nie będziemy tutaj dążyć do żadnych konfliktów ani wojen – mówił Tomasz Herman. – Być może propozycja to pokłosie ubiegłorocznego spotkania, które odbyło się na terenie powiatu puckiego, organizowanego wspólnie z powiatem wejherowskim i gdyńskim. Jednym z poruszanych problemów była dostępność komunikacyjna regionu nadmorskiego. Wspominaliśmy tam o budowie słynnej już obwodnicy OPAT, kładąc nacisk na budowę tej drogi, omijającej centrum Rumi i Redy. Każdy pomysł, który zakłada ominięcie tych zakorkowanych dróg, a także spowodowanie większej płynności dojazdu do miejscowości położonych na Półwyspie Helskim, powoduje, że my jesteśmy z tego zadowoleni – powiedział wicestarosta pucki.

ŚWILSKI: TO DWA RÓŻNE TEMATY

Ryszard Świlski podkreślał, że S6 i droga, o której mowa to są dwa różne tematy. – S6 miała połączyć Słupsk z Trójmiastem, a droga między Gdynią a Władysławowem to są dwie różne sprawy. Mówienie dzisiaj o układzie komunikacyjnym między Gdynią a Władysławowem to jest temat zastępczy dla nierealizowania drogi S6 czy chociażby odcinka Trasy Kaszubskiej czy też odcinka od Lęborka do Słupska. Tak naprawdę kwestia dojazdu z Gdyni do Władysławowa to żaden nowy temat – mówił.

WICEPREZYDENT SŁUPSKA BRONI S6

Czy Marek Biernacki wspiera protesty w obronie S6? – Na pewno. Ja wspieram tę ideę od 15 lat, bo wtedy złożyłem pierwszy podpis pod propozycją i apelem do rządu o budowę najpierw Trasy Lęborskiej, później Kaszubskiej, a ostatecznie S6. Do tej pory chyba ze sto tysięcy podpisów w tej sprawie złożyli mieszkańcy ziemi słupskiej i nie tylko. Samorządy walczą, żeby droga S6 powstała, bo ona jest dzisiaj najważniejsza i na pewno będziemy o to walczyć.

DEMSKI: TO NIE JEST WBREW S6

– Te dwie drogi – i tutaj zgadzam się z Ryszardem Świlskim – są od siebie niezależne – mówił Patryk Demski. – To są dwa komplementarne zadania, które powinny być realizowane. To po pierwsze. Po drugie, żaden z panów nie wrócił do istotnego tematu z punktu widzenia nie tylko Pomorza, ale i Polski – czyli dostępu do portu w Gdyni. Po trzecie – ten projekt nie jest nowy i nie pojawił się znikąd. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że trasa prowadząca przez małe trójmiasto kaszubskie tak naprawdę wyczerpała swoje możliwości. To powoduje konieczność zaplanowania nowego ciągu komunikacyjnego. Ten ciąg, który będzie realizowany nie jest wbrew S6 – dodał.

mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj