SOS Reporterzy



SOS Reporterzy

Gady też mają uczucia, więc oni chcą te zwierzęta ratować. Fundacja Help4Herps potrzebuje jednak wsparcia [SOS REPORTERZY]

On jest weterynarzem, a ona instruktorka fitness. Połączyła ich miłość do gadów. Przemek i Ania z Gdańska prowadzą fundację Help4Herps, która ratuje egzotyczne zwierzęta. Pomysł nietypowy, ale coraz bardziej potrzebny. Niezbędne są jednak pieniądze, bo opieka nad gadami jest kosztowna. Pomóc może każdy.

Region

GZDiZ wydał pozwolenie na ruch ciężarówek po ulicy Czerskiej. Rada dzielnicy protestuje, a sprawie przygląda się prokuratura [SOS REPORTERZY]

Zgodnie z zapowiedzią wracamy do tematu ciężarówek na ulicy Czerskiej w Gdańsku. Tydzień temu ujawniliśmy, że auta na budowę jeździły nielegalnie, bo nie miały zgody GZDiZ. Po interwencji naszej i policji deweloperzy wystąpili o zgodę na wjazd. Zarząd Dzielnicy Orunia Górna-Gdańsk Południe domaga się jednak wstrzymania ruchu ciężarówek na tej ulicy.

Kaszuby

Pani Teresa choruje na nowotwór, ale z chorobą walczy cała jej rodzina. „Trzeba wybierać między kupnem leków a potrzebami dzieci” [SOS REPORTERZY]

W dramatycznej sytuacji jest rodzina państwa Sobczaków z Egiertowa koło Kartuz. 38-letnia pani Teresa, matka trójki dzieci zachorowała na nowotwór nosogardła. Jej mąż pan Dawid musiał zrezygnować z pracy, żeby zająć się chorą żoną, dziećmi i domem. Rodzina utrzymuje się z zasiłków i 500 plus. Potrzeba jej dosłownie wszystkiego.

SOS Reporterzy

Kontrowersje wokół planowanego przebiegu ścieżki rowerowej. „Bez miejsc postojowych będziemy musieli zamknąć sklep i zwolnić pracowników” [SOS REPORTERZY]

Tym razem w programie „SOS Reporterzy” rozmawiamy o konflikcie w Skorzewie ko?o Ko?cierzyny. Wracamy do tematu, którym zajmowali?my si? niemal rok temu, a mianowicie do budowy rowerowej wzd?u? drogi wojewódzkiej nr 214. Inwestycja mia?a by? ju? gotowa, ale w zwi?zku z protestami mieszka?ców nadal jest w fazie projektowania.

SOS Reporterzy

Mają dbać o bezpieczeństwo, a podobno śpią. Co tak naprawdę robią pracownicy pilnujący kładki przez Motławę? [SOS REPORTERZY]

Zamiast dyżurować oraz pilnować obiektu, smacznie śpią i to podobno za przyzwoleniem kierownika. Otrzymują za to wynagrodzenie z kieszeni podatników. Taka zaskakująca sytuacja ma miejsce na kładce przez Motławę na Ołowiankę w Gdańsku. Naszemu reporterowi udało się dotrzeć do jednego z pracowników (proszącego o anonimowość), który zgodził się ujawnić proceder.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj