Muzeum Emigracji w Gdyni otwarte. „Będzie budować więzi i tożsamość” [GALERIA]

Opisuje losy dziesiątki tysięcy Polaków, którzy od lat 30. do końca lat 80. ubiegłego wieku wyjeżdżali, żegnając się z krajem. Wśród emigrantów byli zwykli ludzie, ale też Czesław Miłosz, Witold Gombrowicz, Jerzy Giedroyć. Muzeum Emigracji w Gdyni oficjalnie otwarte.

Dworzec Morski przy ulicy Polskiej 1 to najlepsze miejsce na tego typu muzeum – przekonywał prezydent Gdyni – Wojciech Szczurek. Jak podkreślał, to wielkie zobowiązanie wobec milionów Polaków, którzy żyją poza granicami kraju budując polskość. Przypomniał, że obecnie poza granicami żyje blisko 20 milionów Polaków. – Chcemy, by muzeum było pomostem, który buduje więzi i tożsamość, mówił Wojciech Szczurek.

– Nie sposób zrozumieć historii Polski bez zrozumienia historii polskiej emigracji, którą chcemy w naszym muzeum opowiedzieć. Mam także nadzieję, że stanie się ono płaszczyzną dialogu Polaków mieszkających w kraju i na obczyźnie, powiedziała podczas ceremonii otwarcia dyrektor Muzeum Emigracji, Karolina Grabowicz-Matyjas.

Gośćmi specjalnymi uroczystości otwarcia placówki byli były kapitan Stefana Batorego – Hieronim Majek oraz aktorka Krystyna Łubieńska, która płynęła transatlantykiem.

Aktorka wspominała swoją podróż. – Były ogromny sztorm, cudem uszliśmy z życiem. Pamiętam, że nawet załoga była przerażona. Jak już pogoda się uspokoiła, to były wieczorki taneczne. Pamiętam też doskonale menu, w którym było wszystko. A jak wiadomo, w tych czasach głębokiej komuny u nas ciężko było dostać na przykład kawę czy żółty ser. Ja ciągle jadałam twarożek. Aż kelner się zdziwił i kiedyś klęknął przede mną i mówił, że jest tu tyle przysmaków i mam spróbować. A ja konsekwentnie jadałam twarożek. Rejs trwał aż 12 dni. Po roku pobytu w Stanach Zjednoczonych wróciłam do Polski, wspominała Krystyna Łubieńska.

Ja pamiętam przede wszystkim smutek, u niektórych, którzy wyjeżdżali na zawsze i żegnali się. Chcieliśmy urozmaicić im tę podróż i zachowywać styl tradycji polskiej kuchni i zwyczajów, wspominał kapitan Hieronim Majek.

Pomysł, by muzeum ulokować w budynku Dworca Morskiego, chwalił Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Emigracja jest częścią historii Polski, ale także ważną częścią historii Gdyni – podkreślił marszałek. Podziękował także twórcom muzeum za rewitalizację budynku, a do emigrantów zaapelował o przekazywanie placówce pamiątek.

Specjalne przesłanie z okazji otwarcia muzeum skierował prof. Zbigniew Brzeziński, gość honorowy, który jednak nie mógł przybyć do Polski ze względów zdrowotnych. – Jestem przekonany, że otwierane dziś muzeum stanie się bardzo ważną instytucją, która przyczyni się do kształtowania dobrej przyszłości kraju, powiedział prof. Brzeziński.

Przed południem, na nabrzeżu przy Dworcu Morskim odsłonięto tablicę, upamiętniającą odpłynięcie w 1938 roku rodziny Brzezińskich wraz z 10-letnim wówczas Zbigniewem do Kanady. Natomiast kilka dni temu prof. Brzeziński przekazał muzeum szczególny dar – swoją korespondencję z papieżem Janem Pawłem II.

 Jednym z najcenniejszych eksponatów w muzeum są listy, które pisali do siebie Zbigniew Brzeziński i papież Jan Paweł II. Oprócz tego są: makieta statku Batory, interaktywny globus i trójwymiarowe kino. Od 18:00 Muzeum Emigracji będzie mógł zwiedzić każdy.

ga/mc

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj