Tym żyje Gdynia. Gdzie spotkać gwiazdy? O czym szepcze się w kuluarach?

festiwal gdynia domy tekst 6

Festiwal Filmowy w Gdyni to największe święto polskiego kina. Obfituje w spotkania przedstawicieli branży filmowej oraz aktorów z fanami. Czym w tym roku żyje Gdynia? Kogo znanego i gdzie można spotkać? O czym szepcze się w kuluarach? 
Nasza ekipa cały czas jest w Gdyni i zna już wszystkie plotki.

GALA OTWARCIA – O CZYM SZEPTANO W KULUARACH

Festiwal rozpoczął się w poniedziałek tradycyjnie od gali otwarcia. Uroczystość zorganizowano z nieco mniejszym rozmachem niż w poprzednich latach. Czerwony dywan obejmował jedynie obszar schodów do Teatru Muzycznego, a nie jak dawniej – także fragment Placu Grunwaldzkiego.

To spowodowało, że panował lekki chaos – goście na początku pozowali fotoreporterom stojąc na chodniku, potem z trudem przebijali się przez tłum gapiów, po czym przechodzili po „fragmencie” czerwonego dywanu. Brakowało też prowadzącego – przyjęło się, że gości przedstawiał i tym samym panował nad wszechobecnym bałaganem Krzysztof Materna. Tym razem zrezygnowano z tej – jak się okazuje – bardzo potrzebnej roli, a Materna uczestniczył w otwarciu jedynie prywatnie.

Satyryk Krzysztof Materna tym razem nie przedstawiał znanych i lubianych wchodzących do TM, za to chętnie rozdawał autografy. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki

Pojawiło się też o wiele mniej znanych twarzy, niż w ubiegłych latach. Rok temu euforię zarówno wśród widzów, jak i fotografów wywołało pojawienie się Agnieszki Szulim (dziś już Woźniak-Starak), partnerującej producentowi filmowemu Piotrowi Woźniakowi-Starakowi. Dwa lata temu po Placu Grunwaldzkim dumnym krokiem przeszły tuzy polskiego kina – Daniel Olbrychski wraz z żoną, Ewa Wiśniewska i Jerzy Fedorowicz. W tym roku zabrakło podobnej sensacji. Można było zobaczyć m.in. Magdalenę Cielecką, Julię Kijowską, Andrzeja Seweryna, Wiktora Zborowskiego i przyjeżdżającego do Gdyni co roku Sławomira Idziaka z żoną.

Wydawać by się mogło, że na gali pojawiło się więcej polityków, niż osób związanych z branżą filmową. Galę otwarcia obejrzeli m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek z małżonką, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i były marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Specjalnie z Warszawy do Gdyni przyjechał prezes TVP Jacek Kurski. Jak szeptano w kuluarach, niezbyt chętnie pozował do zdjęć zgromadzonym pod Muzycznym fotografom.

festiwal gdynia domy tekst 1Prezes TVP Jacek Kurski niechętnie pozował do zdjęć przed wejściem do Teatru. Fotoreporterzy sfotografowali go na widowni Teatru Muzycznego. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki

SEANSE I BILETY

Za nami także pierwsze pokazy filmowe dla publiczności w gdyńskim Multikinie – w poniedziałek można było obejrzeć m.in. Planetę Singli, Zjednoczone Stany Miłości i Czerwonego Pająka. Na kolejne dni festiwalu zaplanowano pokazy pozostałych filmów. Jakim kluczem kierują się organizatorzy ustalając program seansów dla publiczności? Sądząc po układzie filmów w trzech ostatnich latach, na początku publiczność może zobaczyć te produkcje, które były już wcześniej wyświetlane w kinach. Dopiero w kolejnych dniach przychodzi pora premier (w tym roku 10 z 16 obrazów w Konkursie Głównym to premiery) – ich nagromadzenie jest głównie w środę i czwartek.

W trakcie pokazów publiczność zachęcana jest do udziału w Konkursie Publiczności. Każdy widz przy wejściu do sali kinowej dostaje karteczkę z wydrukowanym tytułem filmu, który właśnie ogląda. Jeśli obraz przypadnie mu do gustu, może wrzucić ją do urny po zakończeniu seansu.

festiwal gdynia domy tekst 8Projekcje festiwalowe odbywają się w Multikinie w centrum Gemini. Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

Jak dostać się na pokazy? Wystarczy kupić bilet na stronie internetowej festiwalu (tylko bilety normalne) lub w kasach Multikina (również bilety ulgowe). Dla każdego powinno starczyć miejsc, bo każdy z konkursowych filmów wyświetlany jest od siedmiu do dziesięciu razy. Do tego dochodzi jeszcze jeden zamknięty pokaz prasowy w Sali Warszawa Gdyńskiego Centrum Filmowego.

GWIAZDY W GDYNI. GDZIE JE SPOTKAĆ?

Oprócz tego, każdy film wyświetlany jest raz na dużej scenie Teatru Muzycznego. To zawsze najbardziej doniosła projekcja – zamknięta dla postronnych, uczestniczy w niej konkursowe jury, twórcy filmu i zaproszeni goście m.in. ich rodziny i przyjaciele. Właśnie na pół godziny przed i po seansie w obrębie teatru najłatwiej jest spotkać znanych i lubianych, którzy właśnie udają się na pokaz lub z niego wracają.

W jakich miejscach jeszcze można natknąć się na gwiazdy? Najlepiej tuż przed konferencjami prasowymi odbywającymi się od wtorku do piątku w Gdyńskim Centrum Filmowym. To właśnie na stojącej przed GCF ściance aktorzy pozują fotoreporterom i mają chwilę czasu na rozdawanie autografów. I trzecia ważna lokalizacja, którą powinni znać wszyscy fani – Hotel Gdynia. Tu gwiazdy nocują, a w hotelowym holu relaksują się z gazetą lub przy lampce wina. A hol otwarty jest przecież dla wszystkich.

festiwal gdynia domy tekst 9
Aktorów można spotkać przy wejściu do Teatru Muzycznego. Dwa lata temu paparazzi natknęli się tu na wracających z projekcji Zbigniewa Zamachowskiego z żoną Moniką Zamachowską. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki

KONTROWERSJE WOKÓŁ FESTIWALU

Jak przystało na gdyński festiwal, i w tym roku nie obyło się bez kontrowersji związanych z Konkursem Głównym. Największy skandal wybuchł na kilka tygodni przed rozpoczęciem imprezy, kiedy minister kultury Piotr Gliński, zarzucił organizatorom, że nie dopuścili filmu „Historia Roja” do dalszego etapu selekcji wyłącznie z powodów politycznych (film opowiada o Żołnierzach Wyklętych – przyp. red.). Dyrektorzy festiwalu bronili się przed tym stwierdzeniem, mówiąc, że chodziło o wątpliwy walor artystyczny filmu.

Sporym zdziwieniem jest też zakwalifikowanie do Konkursu Głównego – po raz pierwszy od wielu lat – komedii romantycznej. „Planeta Singli” wyreżyserowana przez Mitję Okrona przyciągnęła do kin tłumy widzów, ale czy jest filmem „godnym” festiwalu, na którym z reguły prym wiodą dramaty, filmy sensacyjne i historyczne? Twórcy obrazu mówią, że tak. W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk podkreślali, że atutem produkcji jest przede wszystkim komediowy scenariusz. – W żartobliwy sposób porusza ważne tematy – rozpadu małżeństw czy wpływu nowoczesnych technologii na relacje wewnątrz rodziny – wyjaśnił Michał Chaciński, producent.

festiwal gdynia domy tekst 3Dyrektor artystyczny 41. FFG Michał Oleszczyk podczas gali otwarcia. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki

Niektórzy zarzucają organizatorom, że w tym roku w Konkursie Głównym znalazły się same produkcje wyreżyserowane przez mężczyzn. Czy to dyskryminacja kobiecego kina? – Absolutnie – zapewnia Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny 41. FFG. – Z 45 zgłoszonych do selekcji filmów tylko trzy wyreżyserowały kobiety. Te obrazy nie dostały się na festiwal. Ale spokojnie, już wiem, że w przyszłym roku kobiety wrócą do gry – uspokajał Oleszczyk w rozmowie z dziennikarzami Dzień Dobry TVN.

Czym jeszcze w tym roku będzie żyła Gdynia? Kto zaskoczy swoją obecnością na największym święcie kina? To się okaże w najbliższych dniach. W końcu 41. FFG dopiero się rozpoczął.

Dominika Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj