„Jak się zaczyna takim filmem, to nie wiem gdzie się ten kosmos skończy”. Nasza dziennikarka zachwycona

– Jestem w szoku, klaskałam i krzyczałam. Ten obraz robi ogromne wrażenie – tak film „Ostatnia Rodzina” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego ocenia dziennikarka Radia Gdańsk Iwona Borawska. Film zaprezentowano podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni. Przedstawia ostatnie 28 lat z życia rodziny Beksińskich. Bohaterami są słynny malarz Zdzisław, jego żona Zofia i syn Tomek. Czas akcji rozpoczyna się w 1977 roku.

Sam reżyser J.P. Matuszyński przyznał, że „jak się zaczyna takim filmem, to nie wie, gdzie się ten kosmos skończy”.

GŁĘBOKIE ODWZOROWANIE

– Rodzina Beksińskich to chyba najbardziej zdokumentowana rodzina na świecie. Zdzisław miał różne obsesje – słuchanie, nagrywanie i odtwarzanie muzyki, rejestrowanie życia. Nagrywał rozmowy ludzi, czasami się nie przyznawał. Od lat 50. mamy nagrania audio, od 80. wideo. Pod koniec filmy widzimy przez moment te oryginały i naprawdę widać, że to głębokie odwzorowanie – relacjonowała nasza dziennikarka.

HISTORIA LUDZI GENIALNYCH

„Ostatnia Rodzina” to film o codziennym życiu, jego trudnościach i blaskach. – To opowieść tak naprawdę o śmierci. Widzimy starość, chorobę. To oddanie rzeczywistości. Zadaniem widza jest zastanawiać się, porównywać i patrzeć. Oglądamy historię o niezwykłej rodzinie ludzi genialnych – podsumowała Iwona Borawska.

Ostatnia rodzina
reżyseria: Jan P. Matuszyński
scenariusz: Robert Bolesto
gatunek: biograficzny
występują m.in.: Andrzej Seweryn, Dawid Ogrodnik, Aleksandra Konieczna, Andrzej Chyra, Zofia Perczyńska

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj