Dziadkowie opowiadają o powojennym Gdańsku. Spektakl „Taśmy gdańskie” w Teatrze Miniatura

Jakie było życie w powojennym Gdańsku? Pomorska młodzież zapytała o to swoich dziadków. Nagrania wspomnień są jednym z elementów spektaklu „Taśmy gdańskie”.

Premiera odbędzie się w niedzielę 6 listopada w Teatrze Miniatura w Gdańsku.

WSPOMNIENIA M.IN. O DZIADKU REŻYSERA

Częściowo przedstawienie oparto na rozmowach pięciorga gimnazjalistów ze swoimi dziadkami. Jednak autor scenariusza i reżyser Wojtek Zrałek-Kossakowski umieścił także historię swojego przodka, który w latach 1946-1950 był wojewodą gdańskim.

– To jest typowo dokumentalny spektakl – mówi reżyser. – Powstał na podstawie materiałów archiwalnych z IPN, Archiwum Akt Nowych, archiwów w Gdańsku, Warszawie i Krakowie oraz strzępków korespondencji, która zachowała się po moim dziadku. On zmarł w 1953 roku, mój tata miał wtedy 2 lata. W rodzinie nie opowiadano często o dziadku, bo fizycznie go nie było.

– Gramy dziadków, ale taka naprawdę młode osoby, miej więcej w naszym wieku, czyli po 30. – mówi Wioleta Karpowicz, która wciela się w babcię reżysera. – Jest mi łatwiej, bo on nie znał swego dziadka. Opieram się tylko na mojej wyobraźni. Wioli jest trudniej, bo reżyser ma wspomnienia związane z babcią – dodał Jakub Ehrlich.

Zagrają także Jolanta Darewicz, Wojciech Stachura i Andrzej Żak. Spektakl ma formę przypominającą słuchowisko, więc pojawi się głos reżysera i nagrania wspomnień gdańszczan.

GIMNAZJALIŚCI WSPÓŁTWORZYLI SPEKTAKL

W spektaklu wykorzystano materiały powstałe podczas warsztatów, w których udział wzięli: Julia Barsow, Mikołaj Potocki, Emilia Stolc, Weronika Targońska i Zofia Żwirblińska.

– To były fantastyczne warsztaty. Początkowo, chyba z własnej głupoty, myślałem, że to za trudny temat dla młodzieży. Ale jak się spotkaliśmy, zaczęliśmy oglądać różne spektakle, to zrobiło mi się wstyd – mówi Wojtek Zrałek-Kossakowski. – Nie ma co traktować młodzieży jak dzieci lub jako głupszych dorosłych. To są bardzo mądrze i bardzo głęboko myślące osoby.

W pracy nad przedstawieniem wykorzystano książki: „1945. Wojna i pokój” Magdaleny Grzebałkowskiej oraz „Gdańsk. Miasto od nowa” Piotra Perkowskiego.

WIDZOWIE BĘDĄ SIEDZIEĆ NA MATERACACH

Spektakl jest przeznaczony dla młodzieży i dorosłych. Widzowie będą siedzieć na materacach rozłożonych na podłodze, a nie na krzesłach.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj