Klasyka rocka, rzadkie wydania i płyta z podpisem wokalisty Iron Maiden. Co na Jarmarku znajdą kolekcjonerzy płyt?

ballstopicasso

Jarmark św. Dominika w Gdańsku to coroczne święto dla fanów muzyki, którzy mogą wzbogacić domową płytotekę o cenne i niekiedy bardzo rzadkie okazy. Przez lata ulica Straganiarska w centrum Gdańska była centrum płytowych poszukiwań. W tym roku organizatorzy Jarmarku przenieśli tamtejsze stoiska muzyczne na Podwale Staromiejskie w pobliżu Zespołu Szkół Łączności oraz hotelu Hilton.

Od lat sam zaopatruję się tam w płyty, a najcenniejszą muzyczną pamiątką z Jarmarku (i jedną z najcenniejszych płyt w mojej płytotece) jest „Balls To Picasso” – drugi solowy album Bruce’a Dickinsona, wokalisty Iron Maiden, z jego autografem. Znalazłem tę płytę w stosie używanych kompaktów za kilkanaście złotych. Booklet płyty był lekko popisany, ale nie przeszkadzało mi to. Po jakimś czasie na płytę spojrzał jeden z redakcyjnych kolegów, który jest w oficjalnym fanklubie Iron Maiden i osobiście zebrał mnóstwo autografów od muzyków na płytach. Jego zdaniem, to podpis Dickinsona.

Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

POSZUKIWANIE KLASYKI ROCKA I RENESANS WINYLI

Dla wielu poszukiwaczy płyt zakupy na Jarmarku św. Dominika to przede wszystkim uzupełnianie zbiorów spod znaku klasyki rocka oraz kompletowanie dyskografii ulubionych wykonawców. – Najczęściej pytają o rocka klasycznego oraz o rzeczy popularne w latach 80., jak np. Depeche Mode, który w Polsce jest zespołem kultowym – mówi Mariusz Kunicki, który pracuje na stoisku łódzkiego sklepu płytowego Gama, nieopodal Baszty Łabędź. Oprócz uzupełniania klasyki, Jarmark jest również okazją do znalezienia ciekawych okazów kolekcjonerskich. – Mamy sporo rzadkich wydań. Z mojego doświadczenia wiem, że każdy towar znajdzie swojego nabywcę. To kwestia czasu – dodaje.

Jarmark św. Dominika to świetne miejsce dla kolekcjonerów winyli. Płyty wydane na nośniku szlachetnym można kupić już za ok. 30 zł. – Jest renesans winyla, ta płyta wróciła do łask i myślę, że nadal jest w rozpędzie. Rośnie sprzedaż i zapotrzebowanie na winyle. To nie jest jeszcze szczytowy etap jego popularności – mówi Krzysztof Oleśko, który na Jarmarku sprzedaje płyty już od blisko 15. lat. – Winyl broni się tym, że jest naturalny, słucha się go prawdziwie. Jestem z pokolenia 50+, na tym się wychowałem i cieszę się, że to wróciło. Duże wytwórnie wznowiły produkcję winyli. Wychodzą nowe płyty, gramofony.

winylllFot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

RÓŻNICA MIĘDZY STARYMI A NOWYMI WYDAWNICTWAMI

Na stoiskach z płytami można znaleźć zarówno wydania muzycznych klasyków, jak i wydawnictwa młodszych artystów. – Są płyty nowe, jak np. Linkin Park czy Amy Whinehouse, ale większość kolekcji, którą mam, opiera się na latach 70. i 80. To esencja zbierania winyli. Porównując dwie płyty np. album Deep Purple z lat 70. i jakąś współczesną, ośmiu na dziesięciu klientów wybierze tę starszą – mówi Krzysztof Oleśko.

Podobnego zdania jest Mariusz Kunicki. – Po detronizacji płyty winylowej w połowie lat 90., ona wróciła i spowodowała modę nawet wśród nastoletniej młodzieży – mówi handlarz. Po jaką muzykę sięgają młodzi ludzie? – Nastolatki kupują na winylach klasykę jak Deep Purple, Led Zeppelin, Genesis czy Black Sabbath, czyli jedne z najbardziej wpływowych zespołów.

winyllFot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

WINYL JAKO LOKATA KAPITAŁU

Dla płytowych kolekcjonerów liczy się nie tylko cena oraz sama muzyczna zawartość, ale również wydanie. – Gdy ktoś przy kupnie zwraca uwagę na cenę, to niekoniecznie zaprocentuje to za kilka lat. Trzeba zwracać uwagę na dobre wydanie, bo może to być uznane za lokatę kapitału, jak znaczki czy monety – mówi Krzysztof Oleśko. – Jak kupuje się z katalogiem, wie się co się kupuje ma to znaczenie dalekosiężne, a oszczędzając 10 czy 20 zł na płycie może się okazać, że ta płyta straciła na wartości. Cenne są rzeczy niskonakładowe. Ludzie po specjalistycznych stronach i katalogach wiedzą, że wartość płyt, które na zewnątrz mogą wyglądać tak samo, może się różnić nawet o kilkaset procent – dodaje handlarz.

Co decyduje o cenie rzadkich okazów? – Jest kilka czynników, takich jak stan i wartość płyty – mówi Mariusz Kunicki. – Ważna jest podaż i popyt, jeżeli jest czegoś mało i coś jest kultowe, a dużo ludzi tego szuka, to za niektóre krążki trzeba zapłacić naprawdę duże pieniądze. To co jest popularne i liczne nie jest drogie. Bardzo popularna jest Abba, która sprzedała ponad 400 milionów płyt, z czego 80 proc. to płyty winylowe. Znakomicie zachowane egzemplarze można dostać już za ok. 30 zł.

Więcej o muzycznych ciekawostkach na Jarmarku św. Dominika posłuchaj tutaj:

winyleFot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj