Owacja na stojąco dla Włodzimierza Nahornego. Koncert w hołdzie ofiarom wojny w Muzeum II Wojny Światowej [ZDJĘCIA]

Podwójne bisy, owacja na stojąco, wzruszenie – tak publiczność zaproszona do Muzeum II Wojny Światowej przyjęła artystów grających koncert zatytułowany „Hope”. Koncert poświęcony był ofiarom II wojny światowej. 
Współorganizatorką koncertu była Teresa Patsidis, zastępczyni dyrektora muzeum Stuthoff do spraw Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.

– 8 września 1939 r. więźniowie ze Stuthoffu rozpoczęli porządkowanie zniszczonego przez Niemców Westerplatte – mówiła Teresa Patsidis. – Pojawienie się jeńców cywilnych w tym miejscu miało związek z dwoma faktami: koniecznością oczyszczenia terenu Westerplatte po 7 dniowych walkach żołnierzy polskich zakończonych ich kapitulacją oraz planowaną wizytą Adolfa Hitlera w tym miejscu 21 września 1939. O losie tych więźniów i ich traktowaniu podczas porządkowania Westerplatte nadal wiele osób nie wie. Przypominać, pamiętać, opowiadać tu i nie tylko tu. Właśnie dlatego ten koncert w tym miejscu – dodała Teresa Patsidis.

– Chcieliśmy uczcić tych którzy zginęli na Westerplatte ale nie tylko. Dramat na Pomorzu rozgrywał się w wielu miejscach. To była Piaśnica, Karolewo, Mniszek, Szpęgawsk. Tych miejsc większość polskiego społeczeństwa nie zna. Tam rozgrywał się dramat polskiej inteligencji zagrażającej okupantowi. Ten koncert miał być wyrazem wdzięczności właśnie za to, co ci ludzie dla Polski zrobili. Warto przypominać te sylwetki i pokazywać ich wkład w budowanie II Rzeczypospolitej i pokazywać cenę, którą za to zapłacili – tłumaczyła dyrektor Teresa Patsidis.

– „Nadzieja” to słowo towarzyszyło polskim żołnierzom na Westerplatte, czy np. w bitwie nad Wizną określanej jako polskie Termopile – mówił dyrektor muzeum dr Karol Nawrocki.

PODZIĘKOWANIA OD KOMBATANTA

Koncert nawiązywał do Powstania Warszawskiego i do Powstania w Gettcie, ale nie tylko. Włodzimierz Nahorny przedstawił też utwór dedykowany ofiarom stanu wojennego z 13 grudnia 1981 roku. Wysłuchał go m.in. kombatant Jerzy Grzywacz Prezes Światowego Związku Armii Krajowej i Prezes Morskiego Oddziału Szarych Szeregòw.

– Po koncercie powiedziałem Włodzimierzowi Nahornemu: „Niemcy podczas wojny chcieli zniszczyć także naszą kulturę. Naród bez kultury się degraduje. Na szczęście ludzie kultury i kultura polska przetrwała”. Podziękowałem mu za wspaniałą muzykę, nastrój stworzony przez Nahorny Trio – mówił wzruszony Jerzy Grzywacz.

OTWARCIE MUZEUM NA KULTURĘ

– Tym koncertem chcemy rozpocząć cykl kulturalny w naszym muzeum – mówił dyrektor Karol Nawrocki. – Nie chcemy działać na zasadzie akcyjności. To nie będą tylko rocznicowe koncerty, choć wrzesień i październik to miesiące, gdy co tydzień, a nawet codziennie, moglibyśmy czcić muzyką ważne dla Polski wydarzenia i dramatyczne wojenne daty. I nie będzie to tylko cykl z muzyką jednego gatunku – dodał dyrektor Karol Nawrocki. – Pojawiać się będą artyści wykonujący klasykę, muzykę rockową i jazz. Szykujemy też cykliczne pokazy filmów (klasyka kina wojennego ) czy warsztaty historyczne dla najmłodszych, wernisaże wystaw i przedstawienia teatralne dla uczniòw.

Koncert w Muzeum Drugiej Wojny Światowej publiczność uznała za bardzo udany. Włodzimierz Nahorny stworzył i wykonał ze swoimi muzykami utwory, które w tym miejscu zabrzmiały z podwójną mocą.

Anna Rębas/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj