W Gdyni mają największą kolekcję zabytkowych aut w Polsce. Od 10 lat nie potrafią znaleźć dla niej miejsca

Przedwojenny polski motocykl sokół czy zabytkowe mercedesy, fiaty i rolls–royce’y. To tylko niewielka część eksponatów, które można zobaczyć w gdyńskim Muzeum Motoryzacji. Placówka obchodzi właśnie 10 urodziny. I właśnie z tej okazji właściciele muzeum przygotowali dla zwiedzających sporo atrakcji.


– Przede wszystkim od piątku do niedzieli włącznie zwiedzanie muzeum będzie bezpłatne – zapowiada Karol Ciążkowski, współwłaściciel Muzeum Motoryzacji. – Na każdego zwiedzającego czekać będzie drobny poczęstunek. Dzielić będziemy się też historiami związanymi z muzeum i poszczególnymi eksponatami. Do tego szykujemy też konkurs, w którym nagrodą będzie przejażdżka jednym z zabytkowych samochodów – dodaje.

ZBYT MAŁA POWIERZCHNIA

Gdyńskie Muzeum Motoryzacji w ciągu dziesięciu lat odwiedziło blisko 100 tysięcy osób. I to pomimo tego, że siedziba muzeum znajduje się poza szlakami turystycznymi. To właśnie lokalizacja, ale przede wszystkim mocno ograniczona powierzchnia wystawowa, jest największą bolączką muzeum. W pawilonie o powierzchni 350 mkw., wybudowanym własnym sumptem przez Witolda Ciążkowskiego, mieści się raptem tylko 40 unikatowych samochodów i motocykli. Natomiast kolekcja, którą posiada Witold Ciążkowski, jest wielokrotnie większa i liczy ćwierć tysiąca pojazdów. To zdecydowanie największy zbiór w Polsce.

NOWA NADZIEJA
 
Miasto już przed pięcioma laty deklarowało, że zorganizuje dla Muzeum Motoryzacji nową – znacznie bardziej przestronną i w lepszej lokalizacji – siedzibę. Póki co, wszystkie urzędnicze pomysły spaliły na panewce. Nadzieję właścicielom muzeum daje jednak dyrektor gdyńskiego Ratusza Jerzy Zając.

Powstała nowa koncepcja rozwiązania tej kwestii i przymierzamy się do realizacji. Problemem jest natomiast to, że kolekcja jest własnością prywatną i podlega prawom spadkowym czy właścicielskim. – Można to oczywiście rozwiązać podpisaniem stosownych umów – deklarował przed dwoma miesiącami Jerzy Zając.

WŁAŚCICIEL JEST GOTOWY PODPISAĆ CZASOWĄ UMOWĘ

Twórca muzeum Witold Ciążkowski zapowiada, że do podpisania porozumień odnośnie użyczenia kolekcji miastu jest gotowy. – Nie widzę żadnego problemu. Już wcześniej informowałem, że jestem gotów podpisać umowę co najmniej na dziesięć lat z możliwością przedłużenia. To korzystne rozwiązanie dla obu stron – twierdzi właściciel gdyńskiego Muzeum Motoryzacji i podkreśla jednocześnie, że z nową siedzibą wiąże duże nadzieje. – Możliwe byłoby prezentowanie całej kolekcji, albo przynajmniej jej znacznej części. To byłaby duża atrakcja turystyczna. Do tego rozwiązany zostałby, z mojej perspektywy, problem składowania pojazdów. Póki co, trzymam je w różnych garażach na terenie Gdyni, a niektóre samochody po prostu niszczeją na powietrzu.

Gdyńskie Muzeum Motoryzacji przy ul. Żwirowej w Chyloni bezpłatnie zwiedzać będzie można od piątku do niedzieli w godz. 9 – 17. Ceny wejściówek to 7 zł normalny i 3 zł bilet ulgowy.

 

Marcin Lange/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj