Czy jazz ma płeć? Odpowiadają organizatorzy i artyści tegorocznej edycji Ladies’ Jazz Festival

Na tydzień Gdynia zamieniła się w stolicę kobiecego jazzu. A to za sprawą Ladies’ Jazz Festival, w ramach którego w Teatrze Muzycznym występują wspaniałe artystki z całego świata. Takie jak Amerykanka Beth Hart, czy też benińska wokalistka Angelique Kidjo.

Wśród nich pojawiła się także Krystyna Stańko, która w niedzielę na deskach Teatru Muzycznego razem z orkiestrą symfoniczną zaprezentuje materiał ze swojej najnowszej płyty „Aquarius”. Szefową artystyczną festiwalu jest słynąca z ogromnej skali głosu Urszula Dudziak, a głównym organizatorem i pomysłodawcą – Piotr Łyszkiewicz. Rozmowę z nimi przeprowadził Konrad Mielnik.

Czy istnieje kobiecy jazz? Między innymi nad tym zastanawiały się Urszula Dudziak i Krystyna Stańko. – Ten festiwal ma płeć, ale gatunek raczej nie – odpowiedziała szefowa artystyczna Ladies’ Jazz Festival. – Na tegorocznym konkursie wystąpiły panie, które tworzyły kwintet iście jazzowy. Jeżeli można to tak określić, to powiedziałabym, że grały męski jazz. Czyli chyba jednak jazz nie ma płci, jest po prostu znakomitą muzyką improwizowaną – dodała Krystyna Stańko.

O programie festiwalu opowiadał jego pomysłodawca Piotr Łyszkiewicz. – W sobotę wystąpi Angelique Kidjo. W piątek odbędzie się premierowy koncert w Polsce Madeleine Peyroux. Mogę śmiało powiedzieć, że te artystki, które w tym roku występują, są unikalne, bo każda ma bardzo wyjątkową barwę głosu. Zarówno Beth Hart, która występowała wcześniej, jak i Luisa Sobral. Ale także artystka, która wystąpi w sobotę, czyli Angelique Kidjo. Ona nie jest tylko wokalistką, jest w zasadzie wybitną postacią. Osobą, który walczy i uświadamia o trudnej sytuacji kobiet w Afryce – opowiadał Piotr Łyszkiewicz.

Całą rozmowę z Urszulą Dudziak, Krystyną Stańko i Piotr Łyszkiewiczem, można odsłuchać tutaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj