Maciej Miecznikowski nagrywa w Radiu Gdańsk

asiamiecz

Nad solową płytą pracuje w studiu Radia Gdańsk Maciej Miecznikowski, nagrywający i wstępujący do tej pory między innymi z zespołem Leszcze. Artysta chce pokazać swoje inne, dotąd mniej znane oblicze. Zaprezentuje całkiem inną muzykę niż dotychczas. Udzielił nam wywiadu i opowiedział o swoich planach artystycznych.

Maciej Miecznikowski jest autorem tekstów i muzyki do wszystkich utworów. Jego solowa płyta ma się ukazać jesienią. W naszym studiu zostanie nagranych pięć piosenek. Dziś artyści nagrywali partie perkusji. Z Maciejem Miecznikowskim w czasie przerwy w pracy rozmawiała Joanna Matuszewska.

Joanna Matuszewska: Zacząłeś nagrania w Radiu Gdańsk, nad czym pracujesz?

Maciej Miecznikowski: To będzie moja solowa płyta, całkowicie autorska, więc trochę czuję się jakbym debiutował. Będzie miała zupełnie inne brzmienia, inny przekaz, inny klimat. Zmieniam się muzycznie, mozna powiedzieć, że troche wracam do swoich korzeni. W tym sensie, że zanim zacząłem współpracę z zespołem Leszcze, do którego zostałem zaproszony, sam pisałem wszystkie swoje piosenki.

Były chyba dość dobre, bo wygrywały festiwale bluesowe i jazzowe. Nie wracam jednak do jazzu czy bluesa. Będzie w tym więcej popu. Estrada mnie trochę zmieniła, nie jestem już taki sam jak kiedyś. Więc ta muzyka jest połączeniem dawnego mnie z doświadczeniami z ostatnich lat.

Zresztą zmieniłem się przez te wiele lat i chcę to pokazać w muzyce. Wszystkie nowe piosenki na tą płytę to moje kompozycje, napisałem też do nich teksty. Myślimy nad jednym utworem, który nie będzie mój i może znajdzie się na płycie. Reszta wyszła z mojej głowy, z moich emocji.

 

J.M: O czym będą nowe piosenki?

M.M: To są utwory, w których przewija się chyba przede wszystkim spojrzenie dojrzałego faceta na życie…  Jest trochę o przemijaniu, o miłości, o związkach, o spełnionych i niespełnionych nadziejach.

 

J.M: Poznamy innego Macieja Miecznikowskiego?

M.M: Wielu ludzi zna mnie i pamięta, takiego z dawnych czasów. Wielu się domyśla, jeśli uważnie śledzi moje poczynania, ale parę osób może się zdziwić…

 

J.M: Kiedy płyta będzie gotowa?Nagrywasz ją w studiu Radia Gdańsk, zaprosiłeś do współpracy muzyków z Trójmiasta?

M.M: Chcielibyśmy zdążyć do września, ale nie śpieszymy się. W Radiu Gdańsk nagramy pięć piosenek. Zaprosiłem do współpracy świetnych muzyków: Maciek Kortas – gitara, Sławek Kornas – gitara basowa i Michał Szczeblewski –  perkusja. To jest taki trzon mojego zespołu. Być może pojawi się też sekcja smyczkowa i fortepian.

 

J.M: Czy na płycie znajdą się chórki?

M.M: Być może. Myślę o zaproszeniu wspaniałych dziewczyn z mojego gdyńskiego zespołu, z programu telewizyjnego „Bitwa na głosy”. Ale to się jeszcze okaże.

 

J.M: Czy jest już tytuł płyty?

M.M: Oj, kilka nawet… Chciałbym, żeby tytuł oddawał tę decyzję o zaprezentowaniu mojego bardziej prawdziwego oblicza artystycznego, jeśli można tak powiedzieć.. Cały czas pracujemy nad piosenkami i one tutaj w studiu nabiorą mocy. Proszę o cierpliwość, wszystko będzie gotowe lada moment.

J.M: Dziękuję za rozmowę.

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj