Czy VARto siać zamęt? Prezesie, nie bardzo….Czyli zamieszanie z ostatnią kolejką Ekstraklasy [OPINIA]

Miało być sprawiedliwie, w tym samym dniu i o tej samej godzinie. Ostatnia kolejka LOTTO Ekstraklasy może jednak ulec zmianom. Sonduje to prezes Boniek, który chce przełożyć 4 spotkania na niedzielę. A wszystko w imię wprowadzenia wideo-weryfikacji na każdym ze stadionów.

VAR w kolejce rozstrzygającej o końcowym układzie tabeli, powinien być na każdym ze stadionów, to nie ulega wątliwości. Niestety nie jest to możliwe, bo systemy są zaledwie cztery, a meczów osiem i to tradycyjnie rozgrywanych tego samego dnia i o tej samej godzinie.

Z pomysłem „kompromisowym” wyszedł prezes PZPN Zbigniew Boniek, który pyta o możliwość przeniesienia 4 z sobotnich spotkań na niedzielę, tak by na każdym ze stadionów znajdował się system VAR. Tyle tylko, że taka zmiana, podejmowana ad hoc, wzbudza sporo kontrowersji, Terminarz LOTTO Ekstraklasy znamy bowiem od wielu miesięcy, rozkład sił w tabeli także, można więc było uniknąć prowizorki, nerwów i zmian koncepcji „za pięć dwunasta”. Tym bardziej, że w PZPN-ie nie od dziś wiadomo, iloma wozami z wideo weryfikacją dysponuje Ekstraklasa.

NERWOWE RUCHY

„Piłka nożna dla kibiców” śpiewają często na stadionach. I trudno akurat wobec powyższych dywagacji prezesa, nie przytoczyć cytowanego hasła. Niektórzy z fanów kilka tygodni temu poplanowali sobie urlopy, pobookowali bilety, dopięli terminy. Zmiana koncepcji rozgrywania kolejki na 100 godzin przed terminem stworzy problem, wiele osób będzie musiało zrezygnować z planów pojawienia się na meczu. A przecież kibic powinien być jedną z najważniejszych składowych widowiska. Dlaczego więc Zbigniew Boniek, który za sztandar swoich rządów stawia racjonalność i mądrą kalkulację, inicjuje nerwowe ruchy? Trudno zrozumieć choćby debatę na ten temat.

ARKA ZYSKAŁABY NA ZMIANACH

Szczególnie narażone na „kombinacje” są zespoły walczące o pierwszą ósemkę. Wśród nich 9. w tabeli Arka Gdynia, która nie dość że zagra mecz o podwyższonym ciężarze gatunkowym przeciwko Lechii, to jeszcze oglądać się będzie na to co wydarzy się w meczach Cracovii z Zagłębiem oraz Wisły z Sandecją, bowiem z tymi drużynami walczyć będzie o pozycje w tabeli. I owszem, w takim meczu wyjątkowo potrzebny jest VAR, ale przecież przez lata sędziowie radzili sobie bez niego, a widowiska istniały mimo braku tego „pomocnika”. Co więcej, z ostatniej kolejki można jakoś wytypować widowiska o mniejszym ciężarze gatunkowym, które z wideo weryfkacji po prostu należy zwolnić. Skoro wiemy, że w najbliższą sobotę do rozegrania jest 8 spotkań, a tylko cztery można obsłużyć VAR-em, takimi bez konieczności VAR-u, wydają się choćby Śląsk – Korona, czy Piast – Bruk-Bet. Wytypowanie dwóch kolejnych musi odbywać się tak jak przy poprzednich kolejkach – komisyjnie.

KAŻDEMU NIE DA SIĘ DOGODZIĆ

Tak czy inaczej nie będzie sprawiedliwie. Ale sprawiedliwie nie było także w 20, 24 i 28 kolejce, bo część spotkań nie była obsługiwana przez VAR i w sytuacjach spornych sędziowsko, utyskiwano na brak wideo weryfikatora. Tylko dlaczego padł pomysł, by jedną niesprawiedliwość, zastępować inną, czyli handicapem dla tych, którzy będą grać w niedzielę​?

Nadzieja pozostaje w mądrości klubów. Jak sam szef związku wspomniał, znaczenie będzie miało ich zdanie, a to powinno być przeciwko rozdzielaniu terminów kolejki. Unikniemy wówczas spekulacji, kombinacji i po rozegranych spotkaniach kłótni, komu sprzyjał terminarz.

AKTUALIZACJA 18:30

Do naszego tekstu na Twitterze odniósł się prezes PZPN Zbigniew Boniek. Polecamy dyskusję w komentarzach.


 

 

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj