– Samorządy wojewódzkie są tak skonstruowane, że są oparte przede wszystkim na dochodach od ośrodków prawnych. Dostajemy jednak udziały z PIT-u. Moglibyśmy stracić na tym 15 milionów złotych, które zawsze można by było wydać choćby na modernizację jakiegoś szpitala.
– Ileż może być tych rekompensat. Ciągle słyszymy, że znajdą się środki na realizację obietnic, na wojsko itd. Wyliczanie dokonane przez ekonomistów jasno wskazują, że po prostu nie mamy tylu pieniędzy. Wiemy, że potrzebujemy środków finansowych, ale nie wiemy skąd je pozyskać.
– Przypominam, że każde podniesienie podatków powoduje zmniejszenie aktywności gospodarczej. Nieważne czy to dotyczy wielkopowierzchniowych sklepów czy zwykłych ludzi.
– Jeśli na Pomorzu nie będzie budowana elektrownia jądrowa, to część zadań, które przygotowaliśmy wyrzucimy do kosza. Jednak część z nich jest niezbędna, np. modernizacja linii kolejowej, która jest pełna chwastów. Jeśli decyzja będzie na tak, to jestem przekonany, że taki program jest niezbędny.
– Środki z programów krajowych są już dzielone. Dlatego jeśli nie wykorzystamy konkretnego projektu to do części źródeł nie będziemy mieć dostępu.
– Źle się dzieje, że przy okazji wymiany składu Sejmu następuje wymiana prezesów w spółkach skarbu państwa. Tak być nie powinno. Do tej pory siłą grupy Energa była energetyka ze źródeł odnawialnych i sprzedaż bezpośrednio do konsumentów. Boję się, że firma przerzuci się na węgiel.