Schetyna nie chce Adamowicza jako kandydata PO na prezydenta Gdańska: „Podejmuje decyzje bez Platformy i musi za to zapłacić”

– Niemożliwe jest, by kandydatem PO na prezydenta Gdańska był Paweł Adamowicz; podejmuje on decyzje bez Platformy Obywatelskiej i musi liczyć się z polityczną konsekwencją – powiedział w czwartek lider PO Grzegorz Schetyna. Schetyna pytany w czwartek w TVN24 czy wyobraża sobie, że Paweł Adamowicz będzie kandydatem PO na prezydenta Gdańska powiedział, że nie. – Już teraz to jest niemożliwe. Uważam, że po prostu wybrał decyzję kandydowania przeciwko Platformie Obywatelskiej i muszą być tego konsekwencje – podkreślił.

„MUSI ZA TO ZAPŁACIĆ”

Dopytywany, dlaczego Platforma nie może poprzeć Adamowicza, który cieszy się dużym poparciem w Gdańsku, Schetyna powiedział, że podejmuje on decyzje bez Platformy Obywatelskiej. – Decyduje się na kandydowanie samodzielne, podejmuje decyzje bez Platformy i musi za to zapłacić – podkreślił polityk. Jak dodał, „musi liczyć się z polityczną konsekwencją”.

OBRONA GDAŃSKA PRZED PiS?

Lider PO powiedział też, że będzie rozmawiał na ten temat z Nowoczesną i innymi ruchami miejskimi, żeby „zbudować szeroką koalicję w Gdańsku, która da gwarancję obrony Gdańska przed PiS”. Na pytanie czy możliwe jest wystawienie posłanki Nowoczesnej Ewy Lieder powiedział, że wszystko jest możliwe, bo – jak mówił – „zależy nam na takiej wspólnocie porozumienia”.

Adamowicz ogłosił zamiar ubiegania się – już po raz piąty – o reelekcję. Jego deklaracja nie wzbudziła entuzjazmu wśród polityków Platformy, którzy chcieliby kandydata koalicyjnego. 53-letni Adamowicz rządzi Gdańskiem od 1998 r.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj