Energa Czarni Słupsk przed meczem z Górnikami

Jedziemy po zwycięstwo, bo jesteśmy faworytem. Jarosław Mokros jest optymistą przed meczem z beniaminkiem Tauron Basket Ligii MKS-em Dąbrowa Górnicza. – Pierwsze dwa mecze dały nam wskazówki jak mamy grać, dodaje skrzydłowy Energa Czarnych Słupsk. Musimy przede wszystkim lepiej zastawiać własną tablicę przy zbiórce, jeśli podejdziemy do spotkania w naszym rytmie to jestem optymistą. Nie da się ukryć, że jesteśmy faworytem tego spotkania i jestem spokojnym optymistą, dodaje Mokros.

Do składu po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy wraca Kacper Borowski. – Nie wiem ile zagra, to była duża przerwa w grze, nie chcemy ryzykować. Na pewno to nam zwiększy rotację na pozycjach trzy i cztery. Kacper trenuje na pełnym obciążeniu od kilku dni, mówi trener Dejan Mijatović. – Dąbrowa to zespół grający szybko z kontry, jeśli chcemy ich zatrzymać, to przede wszystkim musimy opanować obie tablice. Zbierać piłki musi cały zespół, dodaje Mijatović. Na mecz pojedzie też wracający po leczeniu kolana Michał Nowakowski, będzie w składzie, ale raczej nie wystąpi. W MKS-ie gra dawny zawodnik Energa Czarnych David Weaver. To podkoszowy zawodnik, ale w Czarnych nie pokazał się z dobrej strony.

pw/lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj