Lechia kończy sezon na piątym miejscu. Fatalna końcówka biało-zielonych w Białymstoku

Porażką zakończyli sezon T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk. Podopieczni Jerzego Brzęczka w ostatnim meczu tegorocznych rozgrywek ulegli Jagiellonii Białystok 2:4 mimo, że do 79. minuty prowadzili 2:0 po bramkach Colaka i Lekovića. Lechia spotkanie z podopiecznymi Michała Probierza zaczęła podobnie jak z Legią Warszawa w poprzedniej kolejce. Czyli od zmasowanych ataków na bramkę białostoczan i wysokiego pressingu.

Lechia po raz kolejny nie potrafiła przekuć przewagi na bramkę. Aktywny był Makuszewski i Buksa, ale ataki nie przynosiły efektów. Biało-zieloni swojego dopięli w 42. minucie, kiedy Mila zagrał krótko z rzutu rożnego do Makuszewskiego, który dośrodkował w pole karne Jagiellonii, a tam świetnie znalazł się Leković, który strzałem z prawej nogi pokonał bezradnego Drągowskiego.

W drugiej połowie Lechia znowu przeważała. W 54. minucie kolejną asystę zaliczył Makuszewski, który został obsłużony świetnym podaniem od Sebastiana Mili. „Maki” dorzucił piłkę do Colaka, a ten strzałem z woleja pod poprzeczkę podwyższył wynik meczu.

Problemy Lechii zaczęły się w 79. minucie. W polu karnym Rudinilson sfaulował Mackiewicza, a karnego na bramkę pewnie zamienił były biało-zielony zawodnik Patryk Tuszyński. Jagiellonia dostała wiatru w żagle. W 89. minucie broniącą Lechię zaskoczył Modelski, który strzałem z prawej strony pokonał zaskoczonego Łukasza Budziłka. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w doliczonym czasie gry gości dobił Romanczuk, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Lechii. Wynik meczu ustalił minutę później Gajos, który wykorzystał kolejną jedenastkę po tym jak Borysiuk faulował w polu karnym Tuszyńskiego.

Mistrzem Polski został Lech Poznań. W europejskich pucharach zagrają Śląsk Wrocław, Legia Warszawa i pogromca Lechii, Jagiellonia Białystok. Podopieczni Jerzego Brzęczka rozgrywki zakończyli na 5. miejscu.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj