Opłacił się sprzeciw uczniów, rodziców i trenerów. Szkoła Mistrzostwa Sportowego zostaje w Cetniewie

Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Cetniewie uratowana. Polski Związek Koszykówki zrezygnował z zamiaru przeniesienia jej do Łodzi. Przeciwko tej decyzji protestowali uczniowie, rodzice oraz kadra trenerska i nauczycielska.
W tej szkole jest tylko dwudziestu uczniów w trzech rocznikach. Nie chcieli się z nią rozstawać ze względu na prawdopodobnie najlepszą bazę treningową. – Tu jest wszystko na miejscu. Byłem w różnych ośrodkach sportu, ale Cetniewo naprawdę przewyższa większość z nich – mówił jeden z uczniów.

RÓBMY SZKOŁĘ PORZĄDNIE

Polski Związek Koszykówki, który nie ma najlepszej kondycji finansowej, chciał zamknąć szkołę i przenieść ją do Łodzi. To centrum Polski, łatwiej o dojazdy, a poza tym to oznaczałoby oszczędności. Prezes PZKosz Grzegorz Bachański miał wątpliwości, jeśli chodzi o jakość sportową uczących się tam przyszłych zawodników.

– Jeżeli chcemy robić poważną szkołę na miarę kandydatów do gry w NBA, to róbmy ją porządnie, a nie tak że 75 procent graczy naszego narybku młodzieżowego tak naprawdę jest poza szkołą.

SZKOŁA W CETNIEWIE WAŻNYM PUNKTEM

To jest wypowiedź sprzed dwóch tygodni. Prezes, który obecnie jest w zagranicznej delegacji, musiał jednak zmienić zdanie. Jak czytamy w komunikacie na stronie internetowej związku, w porozumieniu z ministerstwem sportu, PZKosz wdroży do realizacji plan rozwoju koszykówki młodzieżowej, którego istotnym składnikiem będzie szkoła we Władysławowie.

Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Cetniewie działa od sześciu lat. W tym czasie siedemnastu absolwentów lub uczniów weszło do drużyn polskiej ekstraklasy. Niektórzy grają także w amerykańskiej lidze uniwersyteckiej.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj