Rowerzyści opanowali Pomorze. „Peleton rozciągał się od Wrzeszcza do Sopotu!” [ZDJĘCIA]

Był jubileuszowy i rekordowy zarazem. W Sopocie zakończył się XX Wielki Przejazd Rowerowy. Wzięło w nim udział kilkanaście tysięcy miłośników dwóch kółek z okolic z Kartuz, Wejherowa i Tczewa.

Stamtąd startowały poszczególne peletony. Impreza zakończyła się festynem na Sopockich Błoniach.

– Peleton jadący od Gdańska był tak długi, że rozciągnął się na odcinku od Wrzeszcza do Sopotu. Spowodował spore korki w mieście – podkreślali uczestnicy.

ŻYCZLIWI KIEROWCY

– Masa uśmiechniętych ludzi. Nie chciało mi się wierzyć, że tyle rowerów jest w mieście. To przyciąga pozytywnie zakręconych ludzi. Kierowcy byli nam bardzo życzliwi – mówili uczestnicy, którzy zjechali z całego Pomorza.

Roger Jackowski, organizator imprezy podkreślał, że ostatnich 20 lat przekonało ludzi, że rower jest najlepszym sposobem na poruszanie się po mieście. – To jest manifest radości z życia, słońca, jazdy na rowerze i wspólnoty, ale też manifest skierowany do decydentów, że chcemy miasta czystego, przyjaznego mieszkańcom. Miasta bez spalin, bez korków. Miasta alternatywy.

PROROWEROWY GDAŃSK

Podkreślił też, że Gdańsk jest liderem w Polsce jeśli chodzi o rozwiązania prorowerowe. Tegoroczne Złote Szprychy odebrali Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk wraz ze Stowarzyszeniem Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, reprezentowanym przez Marcina Skwierawskiego, za projekt węzłów integracyjnych wraz z drogami dojazdowymi oraz wsparcie projektu roweru metropolitalnego.

– Chcemy, by Pomorze było zawsze liderem przyjaznej infrastruktury. Mamy do kogo równać, a mianowicie do Amsterdamu i Kopenhagi – mówił Mieczysław Struk. Dodał, że w ciągu kilku lat w regionie przybędzie kilkaset kilometrów tras rowerowych.

NAGRODY DLA NAJLEPSZYCH

W Gdańsku wręczono nagrody najlepszym rowerzystom European Cycling Challenge. Gdańsk po raz drugi z rzędu wygrał tę europejską rywalizację, wykręcając 825 550 km! Nagrody otrzymali też laureaci kampanii „Rowerem do pracy” oraz „Rowerowej Rywalizacji Gimnazjów” i „Rowerowej Rywalizacji Uczelni Wyższych”.

 

Sebastian Kwiatkowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj