Błękitna Wstęga na Zatoce Gdańskiej. Tym razem nie dla kitesurferów. „Bo zawsze wygrywali”

Już po raz 65. Yacht Klub Stal Gdynia zorganizował regaty o Błękitną Wstęgę Zatoki Gdańskiej. Na starcie stanęło blisko 700 uczestników na 120 jachtach.

Na tradycyjnej trasie z Gdyni, przez Sopot do Gdańska i z powrotem, wygrała załoga katamaranu „Zielone Studio” UKS Navigo Sopot. Bezkonkurencyjna w kategorii jednokadłubowców była jak zwykle Blagadarnost II przed jachtem Falcon. Pokonali ten dystans w czasie 2,5 godziny.

REGATY NIE DLA KITESURFERÓW

Czerwoną latarnię dla jachtu, który ostatni wpłynął na metę dostał skiper Aleksander Skibicki na jednostce Alan Et Sea.
Jach wpłynął na metę po godzinie 18:00.

W tym roku nie startowali kitesurferzy. – Postanowiliśmy, że nie mogą ścigać się z tradycyjnymi jednostkami. Szanse muszą być równe. Oni zawsze wygrywali – tłumaczył naszej reporterce prezes POZŻ Bogusław Witkowski. Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej to rozgrywane od 1952 roku regaty żeglarskie, najstarsza cykliczna, gdyńska impreza sportowa. Patronatem objęło ją Radio Gdańsk.

Anna Rębas/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj