Niespodzianka w Słupsku. Energa Czarni biją mistrza Polski

Energa Czarni Słupsk biją mistrza Polski. Słupszczanie pewnie pokonali Stelmet Zielona Góra 68-51. Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli mecz od prowadzenia 19-3 i nie oddali kontroli nad spotkaniem do końca. – Niósł nas doping kibiców, myślę, że zagraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie. Każdy z zawodników zrobił to co trener nam wyznaczył do zrobienie – mówił po spotkaniu Łukasz Seweryn zdobywca 13 punktów. Seweryn zagrał dobry mecz w obronie i dodatkowo trafił trzy raz za trzy punkty.

Skrzydłowy zielonogórzan Karol Gruszecki, kiedyś zawodnik Czarnych, podkreślał dobrą grę swoje byłego klubu.

– Zagrali świetnie, wytrącili nam wszystkie atuty, a my chyba zagraliśmy najgorszy mecz w tym sezonie. Chyba żaden z zawodników nie grał tak jak powinien.

Energa Czarni Słupsk grali bez zawieszonego na ten mecz Jerel’a Blassingame’a za uderzenie zawodnika PGE Turowa Zgorzelec.

– Trochę nie wiedzieliśmy kto weźmie ciężar gry na siebie w Czarnych, odpowiedzialność za tę porażkę wszyscy bierzemy na siebie, nie tylko zawodnicy, ale i trenerzy – mówił po mecz trener Stelmetu Artur Gronek.

Energa Czarnych Słupsk do zwycięstwa poprowadził Chavaughn Lewis. Zdobył 19 punktów i dołożył do tego 11 asyst. W końcu dobrze w obronie i ataki grał środkowy David Kravish – 17 punktów i 12 zbiórek.

Przemysław Woś/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj