Drugi set na początku również przebiegał pod dyktando warszawian, którzy prowadzili już 6:1, a później 9:4. Nie był to dobry mecz Damiana Schultza, który raz po raz mylił się w ataku. Na szczęście dla gdańszczan inni zawodnicy byli dobrze przygotowani do meczu. Dokładnie przyjmował Mika, a ze środka punkty zdobywał Gawryszewski i po chwili było już 9:9. Remis nie oznaczał, że Lotos zwolni i zacznie grać punkt za punkt. Masny dobrze rozgrywał kilka razy obsługując Paszyckiego i przy stanie 18:15 dla gości o czas poprosił trener Bednaruk. Nie przyniosło to efektu, bo choć gospodarze zmniejszyli straty do jednego punktu, to nie byli w stanie odwrócić losów seta i przegrali go 23:25.
TRZECI SET DLA GOSPODARZY
Warszawianie nie składali broni i podjęli walkę w trzecim secie. Tym razem żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi aż do stanu 15:14. Wtedy nieskuteczność Schultza dała o sobie znać i po serii zdobytych punktów gospodarze prowadzili 21:16. Bartosz Kwolek skuteczną grą w ataku nie pozwolił gościom na zmniejszenie strat i ONICO AZS Politechnika Warszawska wygrała trzeciego seta 25:21.
Czwarta część meczu od początku była po kontrolą gości, którzy na pierwszej przerwie technicznej mieli dwa punkty przewagi i systematycznie ją powiększali. Punktował Gawryszewski, na zagrywce odnalazł się Schultz, skutecznie atakował Mika. Asem serwisowym popisał się również Masny. Mając pięć punktów przewagi przy stanie 14:19, gdańszczanie mogli sobie pozwolić na spokojną grę i bez problemów wygrali seta 25:18, a cały mecz 3:1.
ONICO AZS Politechnika Warszawska – Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (25:27, 23:25, 25:21, 18:25)
Siatkarki Atomu Trefla Sopot przegrały z faworyzowanym Developresem SkyRes Rzeszów 0:3. Sopocianki nie były w stanie nawiązać walki z przeciwniczkami w żadnym z trzech setów.
W pierwszej partii przyjezdne grały jak równy z równym do stanu 11:14. Wtedy rzeszowianki zdobyły aż siedem punktów z rzędu. Sopocianki przełamały serię rywalek zatrzymując Kremene Kamenovą, ale był to ostatni ich punkt w tym secie.
W drugiej części meczu przyjezdne dłużej walczyły o zwycięstwo. Miały co prawda kilka punktów straty, ale wygranie seta było w ich zasięgu. Jednak gospodynie kolejny raz popisały się fenomenalną serią zdobytych punktów. Od stanu 19:17 nie pozwoliły przeciwniczkom zdobyć ani jednego „oczka” i skończyły seta.
Trzecia partia nie różniła się od poprzednich. Sopocianki nie był w stanie w żadne sposób zagrozić Developresowi i drugi raz w meczu zdobyły tylko siedemnaście punktów.
Następne spotkanie Atom Trefl rozegra we własnej hali. 22 lutego do Sopotu przyjedzie zespół Profi Credit Bielsko-Biała. Początek meczu o 18:30.
Developres SkyRes Rzeszów – Atom Trefl Sopot 3:0 (25:12, 25:17, 25:17)