Polpharma wraca z tarczą, Trefl na tarczy. Starogardzianie wygrali w Szczecinie, sopocianie przegrali w Krośnie

Ważne zwycięstwo w kontekście walki o play-off odnieśli koszykarze Polpharmy. Mający podobne cele Trefl Sopot przegrał w Krośnie.
Sezon PLK wkroczył w taką fazę, że dla Trefla i Polpharmy każde zwycięstwo i każda porażka może decydować o być, albo nie być w play-off. Polpharma na bardzo trudnym terenie w Szczecinie wygrała z bezpośrednim rywalem w walce o czołową ósemkę. King miał identyczny bilans co Kociewskie Diabły, ale po sobotnim starciu to Polpharma ma jedno zwycięstwo więcej.

Kluczowa dla losów spotkania okazała się ostatnia kwarta, w której podopieczni Mindaugasa Budzinauskasa odarli ze złudzeń gospodarzy wygrywając tę cześć spotkania różnicą 12 pkt. Po 30 minutach to King był na prowadzeniu 50:47, ale w ostatniej w czwartej kwarcie przejezdni zanotowali serię 9:0 i kiedy niespełna 120 sekund przed końcową syreną za 3 pkt trafił Thomas Davis, Polpharma prowadziła 61:57.

King Szczecin – Polpharma Starogard Gd. 58:67 (10:17, 25:20, 15:10, 8:20).

Trefl Sopot także nie może być pewny gry w play-off. Dla sopocian każde z ostatnich spotkań końcówki rundy może zaważyć na tym, czy wcześniej rozpoczną wakacje. Dziś podopieczni trenera Zorana Marticia wykonali krok w kierunku szybszego zakończenia rozgrywek.

Po porażce w Krośnie sopocianie muszą oglądać plecy beniaminka, który w tabeli jest tuż przed nimi. Na parkiecie Miasta Szkła kibice byli świadkami zaciętego spotkania, które rozstrzygnęło się na finiszu. Po pierwszej połowie nieznaczną przewagę miał Trefl, który przed przerwą prowadził 10 punktami. W trzeciej kwarcie przewaga sopocian stopniała, ale słabszy moment udało się przezwyciężyć i po 30 minutach Trefl wygrywał 11 punktami. W ostatniej części beniaminek rzucił się w pogoń zakończoną sukcesem.

Miasto Szkła Krosno – Trefl Sopot  75:73 (18:20, 12:20, 18:19, 27:14)

mh
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj