Mecze Arki i Lechii za 6 punktów każdy. Trenerzy nie będą eksperymentować

Na inaugurację rozgrywek ekstraklasy Arka zdobyła 1 punkt, a Lechia straciła 2. Tak remisy z Lechem Poznań i Wisłą Kraków oceniono w Gdyni i Gdańsku. Lechia ma tylko 5 punktów przewagi nad plasującymi się na spadkowych miejscach Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice, Arka traci także 5 punktów do trzeciego w tabeli Lecha Poznań. Waga meczów Lechii z Piastem i Arki w Krakowie z Wisłą jest zatem nadzwyczajna. PORAŻKA PRZEZ DUŻE „P”

Nastroje w Gdańsku są zmienne. Trener Adam Owen po meczu z Wisłą wyraził zadowolenie z postawy zespołu, natomiast Sławomir Peszko uznał, że ten mecz – podobnie zresztą jak cały sezon – to porażka przez duże „P”. Wcześniej Dusan Kuciak powiedział wprost: „Zapomnijmy o mistrzostwie, spróbujmy dostać się do czołowej „ósemki”.

Większe emocje budzi w tej chwili to, co za plecami, a nie to, co po drodze do piątego miejsca, które przed sezonem określono jako plan minimum.

Trener Owen mimo kilku niepewnych interwencji Kuciaka w meczu z Wisłą, nie przewiduje zmian na pozycji bramkarza. Nie będzie też eksperymentów w formacjach ofensywnych. Pozycja Marco Paixao – 14 bramek daje trzeci wynik w klasyfikacji najlepszych snajperów – jest niepodważalna. Na skrzydłach pewne miejsca mają Flavio Paixao i Sławomir Peszko. W środku pola Simeon Sławczew i Daniel Łukasik, który wszystkie mecze rozgrywał ostatnio w pełnym wymiarze. Do gry ma już być gotowy Rafał Wolski i to raczej jemu bliżej do wyjściowej „11” niż Milosowi Krasicowi. Swoje musi jeszcze także odpracować Ariel Borysiuk, które trenuje z drużyną niewiele ponad dwa tygodnie. O Pawle Stolarskim trener Owena ma jak najlepsze zdanie, zbyt wcześnie byłoby także rozdzielać zgrywaną dopiero parę stoperów Gerson-Chrzanowski. Obecność Mladenovica sprawiła, że przynajmniej na razie Jakub Wawrzyniak może więcej czasu poświęcić rodzinie.

Wiele wskazuje, że mimo nie najlepszej postawy na inaugurację, Lechia mecz z Piastem może zacząć w identycznym zestawieniu jak z Wisłą:

Dusan Kuciak – Joao Nunes, Gerson, Adam Chrzanowski – Paweł Stolarski, Simeon Sławczew, Daniel Łukasik, Filip Mladenovic – Flavio Paixao, Marco Paixao, Sławomir Peszko

MOGLI WYGRAĆ

Arka w meczu z Lechem zrobiła dobre wrażenie. Strzały Szwocha, Marciniaka i Jurado miały „bramkowy” znak jakości. Pavels Steibors w najlepszej sytuacji dla gości udowodnił, że „przyciąga” piłkę. Desygnowany na stanowisko lidera drużyny Andrij Bogdanow zdał egzamin. Mateusz Szwoch pokazał rzadko dotychczas prezentowane walory defensywne. Na skrzydłach szanse otrzymali Zarandia i Kun. W odwodzie są Piesio i Nalepa. I jedni – jako podstawowi gracze – i ci wchodzący z ławki byli bardzo pożyteczni. Michał Żebrakowski zaprezentował się cokolwiek topornie. Wciąż niegotowy do gry jest Rafał Siemaszko. W tej sytuacji zmiennikiem Rubena Jurado będzie Enrique Esqueda, który, podobnie jak Dawid Sołecki, znalazł się w meczowej „18” na Kraków.

Z dużym prawdopodobieństwem można postawić na następujący wyjściowy zestaw Arki:

Pavels Steinbors – Damian Zbozień, Frederik Helstrup, Michał Marcjanik, Adam Marciniak – Luka Zarandia (Grzegorz Piesio), Antoni Łukasiewicz (Dawid Sołdecki), Mateusz Szwoch (Michał Nalepa), Andrij Bogdanow, Patryk Kun – Ruben Jurado

Włodzimierz Machnikowski/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj