Nie rozważam podania się do dymisji – zadeklarował trener Adam Owen przed meczem z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. – Nie potrzebujemy psychologa. Musimy tylko pokazać charakter – dodał. Lechia nie wygrała od 1 grudnia ubiegłego roku, a w perspektywie mecze m.in z Legią i Lechem POTRZEBNY CHARAKTER, NIE PSYCHOLOG
– Wciąż szukam odpowiedzi dlaczego jest tak źle. Ważne jest to, że piłkarze walczą, ale nie wychodzi. Błędy indywidualne decydują o niepowodzeniach. Staramy się myśleć pozytywnie i trzymać razem. Czego potrzebujemy? Charakteru, na pewno nie psychologa – mówił na konferencji prasowej Walijczyk.
PRZEGRANY SEZON
– Ten sezon to porażka przez duże „P”. Zapomnijmy o Pucharach, musimy skupić się na grze o utrzymanie – mówili jeszcze przed porażkami z Piastem i Jagiellonią Sławomir Peszko i Dusan Kuciak. – Wiemy, gdzie jesteśmy sportowo, wszyscy oglądamy tę samą tabelę – mówią w klubie.
Prawda jest jest taka, że mecz z Bruk-Betem Termaliką, to ostatni moment, by odwrócić fatalną passę. W perspektywie wizyty w Lubinie, Poznaniu i Kielcach oraz Legia w Gdańsku Letnicy. O punkty, które są bardzo potrzebne, będzie coraz trudniej.
NIE MA REZERW W REZERWACH
Personalnie niewiele da się zmienić. Matras, Lewandowski i Chrapek grają w zespołach wyżej notowanych. Na Lechię byli za słabi. Ex-reprezentanci Polski – Mila, Wawrzyniak i Wojtkowiak są poza składem. Symboliczna jest historia Grzegorza Kuświka. Piłkarz otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. W okresie przygotowawczym był poza składem, a teraz w trybie awaryjnym został zgłoszony do rozgrywek i nawet pojawił się na boisku w Białymstoku. To świadczy o słabości kadrowej Lechii. Nie mówmy zatem o nazwiskach i potencjale, które się w nich mieszczą. Lechiści muszą poszukać natchnienia w zwyczajnej, ludzkiej ambicji, determinacji i szacunku dla tych, którzy chcą ich jeszcze oglądać.