Stawia na 3-1 i hat-tricka Lewego. Christian Maghoma: „Jestem już w połowie Polakiem, muszę kibicować Polsce!” [AUDIO]

Polska wygra z Kolumbią, a Belgia – z Anglią. Wychowany w Londynie Maghoma zawodnikiem Arki jest dopiero od tygodnia, ale już deklaruje: „Chcę, żeby kibice oglądali mnie tylko w żółto-niebieskiej koszulce”.
Trenował z takimi gwiazdami jak Dele Alli czy Harry Kane. I podczas gdy jego koledzy rozgrywają znakomity do tej pory dla Anglii Mundial w Rosji, 20-letni zawodnik młodzieżówek Tottenhamu sam stał się bohaterem sporej niespodzianki w transferowym okienku Ekstraklasy.

Posłuchaj rozmowy:

W POGONI ZA DOJRZAŁOŚCIĄ

Nigdy, głównie z racji na swój młody wiek, nie grał wcześniej poza granicami Anglii. Tam się wychował, tam rozpoczął swoją przygodę z piłką i tam dumnie reprezentował młodzieżowe kategorie Tottenhamu Hotspur. Po zakończeniu sezonu 2017/18 kontrakt młodego zawodnika został jednak rozwiązany, a ten zdecydował się na poszukiwanie piłkarskiego szczęścia poza Wielką Brytanią.

– Jest dobrze, to pomoże mi dojrzeć – mówił do mikrofonu Radia Gdańsk po niespełna tygodniu spędzonym w Gdyni. – Mam szczęście, bo koledzy z drużyny powodują, że czuję się tu mile widziany. Mamy też fajnego trenera. Ogólnie bardzo mi się tu podoba, miasto też jest ładne – przyznał obrońca.

Pod swoje skrzydła wzięli go już starsi stażem piłkarze, w tym Michał Nalepa i Frederick Helstrup. – Michał jest strasznie zabawny. Z Frederickiem dużo rozmawiam, bo świetnie mówi po angielsku – zdradza wychowany w Londynie zawodnik.

„W SZKOLE MIAŁEM POLSKICH KOLEGÓW”

Choć wszystko wokół stanowi dla niego nowość, jest też coś, co nowe nie jest: język polski, który na ulicach Londynu rozbrzmiewa w niektórych dzielnicach równie często, co język angielski. Jedną z nich jest… położony na północy miasta Tottenham.

– Uczę się powoli polskiego i myślę, że ostatecznie opanuję go na tyle, żeby potrafić coś powiedzieć – mówi z uśmiechem Christian.

– W szkole miałem kilku polskich kolegów – opowiada. – Zawsze podłapywałem od nich jakieś słówka, ale później je zapominałem, dlatego teraz muszę zapamiętywać je lepiej!

TOTTENHAM TO PRZESZŁOŚĆ

Christian nie jest jedynym piłkarzem w swojej rodzinie.

– Mój starszy brat gra dla Birmingham, w piątek rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Mam też młodszego brata, który gra w młodzieżówkach Tottenhamu. Moja mama i tata są dumnymi rodzicami! – przyznaje.

Dla nowego zawodnika Arki, Tottenham, jak przyznaje, to już zamknięty rozdział. Dzień po podpisaniu 3-letniego kontraktu w Gdyni, Maghoma rozpoczął zmiany od… swojego konta na Instagramie. Usunął z niego wiele zdjęć, w tym – w stroju klubu ze stolicy Anglii. Dlaczego?

– Chyba dlatego, że chciałem zamknąć przeszłość i rozpocząć nowy rozdział – odpowiada. – Po części zrobiłem to też dla kibiców. Chcę, żeby oglądali mnie od teraz tylko w koszulce Arki. Pomyślałem, że skoro mam przed sobą nowy etap, to powinienem zapomnieć o tym, co było wcześniej – rozwinął.

„MYŚLĘ, ŻE MECZ Z ANGLIĄ WYGRA BELGIA!”

Choć obecnie aklimatyzuje się w zupełnie nowym dla niego miejscu, jak każdy kibic ulega urokom Mundialu w Rosji. Anglia wysokim rezultatem z Panamą (6-1) zapewniła sobie w niedzielę awans z Grupy G, wyczekiwany mecz z Belgią będzie zatem już tylko piłkarskim deserem, nieniosącym ze sobą żadnych kalorii.

– To będzie znakomity mecz. Jednak… wiem, że jestem z Anglii, ale myślę, że ten mecz wygra Belgia! – mówi urodzony w Republice Demokratycznej Konga, acz posiadający brytyjski paszport Maghoma.

Po rozstrzelaniu Panamy, na pozycję króla strzelców mistrzostw wysunął się znakomity Harry Kane. Treningi z genialnym zawodnikiem Tottenhamu do niedawna były dla obrońcy Arki codziennością.

– Jest świetny. Obecnie to najprawdopodobniej najlepszy napastnik świata. Nawet na treningu to prawdziwe szaleństwo móc stanąć na boisku naprzeciw niemu – przyznał.

– Z obecnej reprezentacji miałem też możliwość gry z takimi zawodnikami jak Marcus Rashford, Dele Alli, Danny Rose, Kyle Walker. To świetny zespół, a ja jestem szczęściarzem, że mogłem trenować z niektórymi z nich.

Z KOLUMBIĄ 3-1, HAT-TRICK LEWANDOWSKIEGO

Pierwszym zespołem, z jakim Anglicy zmierzą się w fazie pucharowej będzie jedna z drużyn Grupy H. Może się zatem okazać, że rywalem Kane’a & co będzie Polska. Zanim jednak do tego dojdzie, Polacy muszą pokonać Kolumbię.

– Polska-Kolumbia to będzie fajny mecz do obejrzenia. Mam nadzieję, że Polska wygra. Jestem już w połowie Polakiem, więc muszę kibicować Polsce! – mówi z szerokim uśmiechem obrońca Arki.

Wynik?

– Będzie 3-1, z hat-trickiem Lewandowskiego – odpowiada pewnie. Trzymamy za słowo!

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj