Nowa arena piłkarskich zmagań. Czym jest Liga Narodów?

Brak odpowiedniej motywacji, bezsensowne kontuzje w środku sezonu i nieprzyjemny obowiązek – do tej pory właśnie tak kojarzyły się mecze towarzyskie reprezentacji. Z tym wszystkim już koniec. UEFA wymyśliła sposób na stworzenie rywalizacji, która zwróci uwagę całej Europy – Ligę Narodów. W rozgrywkach weźmie udział 55 drużyn z Europy. UEFA według własnego rankingu podzieliła je na 4 dywizje: A, B, C i D. Polska reprezentacja znalazła się w pierwszej i razem z 11 najlepszymi drużynami ze Starego Kontynentu powalczy o tytuł mistrza Ligi Narodów. Aby tak się stało, podopieczni Jerzego Brzęczka muszą zająć pierwsze miejsce w swojej grupie. Jeśli natomiast zajmą trzecią, a więc ostatnią lokatę, zostaną zdegradowani do niższej dywizji.

Mecze w fazie grupowej będą rozgrywane od września do listopada roku parzystego. W tym czasie poznamy 4 drużyny z dywizji A, które awansują do Turnieju Finałowego. Będą to reprezentacje, które w swojej grupie zajmą pierwsze miejsce. Najlepsi z najlepszych o tytuł mistrza zagrają w kolejnym roku nieparzystym.

Te rozgrywki będą bardzo ważne również, a może przede wszystkim, dla drużyn z niższych dywizji. A to dlatego, że reprezentacja, która wygra swoją grupę, a nie zakwalifikuje się na Mistrzostwa Europy, otrzyma dziką kartę i zagra na tym turnieju. Cztery z dwudziestu czterech miejsc na Euro są przeznaczone właśnie dla jednej drużyny z każdej dywizji. Pozostałe zostaną obsadzone tradycyjnie, podczas kwalifikacji.

WŁOSI NA PIERWSZY OGIEŃ

Rywalami Polski w fazie grupowej będą Włochy i Portugalia, czyli wielkie drużyny w kryzysach. Włosi w tak słabej formie  nie byli od dekad. Nie awansowali na Mistrzostwa Świata w Rosji, ponieważ nie poradzili sobie ze zmianą pokoleniową. Na Półwyspie Apenińskim wszystko trzeba budować od nowa i wcale nie jest powiedziane, że „Azzurri” wrócą jeszcze do wielkiego grania, do którego nas przyzwyczaili. Reprezentację od podstaw buduje się długie, długie lata. Włosi z pewnością nie będą dla nas drużyną nie do ogrania, jednak wciąż grają tam wielkie nazwiska. Wystarczy, że trzon defensywy będą stanowić Giorgio Chiellini i Leonardo Bonucci, którzy z Juventusem regularnie zdobywają Mistrzostwo Włoch i występują w półfinale Ligi Mistrzów. Na ławce trenerskiej Włochów zasiada obecnie Roberto Mancini – szkoleniowiec, który zdobył tytuł w trzech różnych krajach: Anglii, Włoszech i Turcji. 

ZNOWU TA PORTUGALIA

Z Portugalią natomiast wciąż mamy niewyrównane rachunki. Trudno zapomnieć, że podopieczni Santosa wyeliminowali nas w ćwierćfinale  Euro 2016 po rzutach karnych. Na rosyjskim mundialu osiągnęli jednak absolutne minimum: wyszli z grupy, ale już w 1/8 finału z turnieju wyrzucił ich Urugwaj. Portugalczycy byli drużyną groźną pod jednym warunkiem: Cristiano Ronaldo musiał mieć swój dzień. Teraz będą musieli nauczyć się grać bez niego, ponieważ świeżo upieczony gwiazdor Juve w ogóle nie został powołany na mecz z Włochami. CR7 chce podobno skupić się na grze w klubie i wygraniu Ligi Mistrzów, a w Lidze Narodów nie brać udziału  w ogóle. Nie ma wątpliwości, że bez niego Portugalia będzie znacznie łatwiejszym rywalem.

Trzeba pamiętać, że po klęsce na Mistrzostwach Świata nikt już się na nas nie boi. Większość uważa Polskę za najsłabszą drużynę w całej dywizji A. Biało-czerwoni  muszą od nowa zbudować swoją pozycję w europejskiej piłce. Liga Narodów będzie dobrą okazją, aby podnieść się z kolan i zmazać mundialową plamę.

NOWY TRENER

Wiadomość, że Jerzy Brzęczek został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zaskoczyła nas wszystkich. Jednak w tamtym sezonie to właśnie jego  Wisła Płock była rewelacją rozgrywek. W Ekstraklasie zajął z tym klubem 5. miejsce i był to sukces wystarczająco duży, aby zastąpić Adama Nawałkę. Jerzy Brzęczek w środowisku trenerskim niejednokrotnie był chwalony zarówno jako piłkarz, jak i trener. Janusz Wójcik w swojej autobiografii określił go jako „największego profesjonalistę w srebrnej drużynie olimpijskiej”. Kibice liczyli na szkoleniowca zza granicy, ale w tym momencie nie pozostaje nic innego, jak uwierzyć, że Brzęczek ma głowę na karku i osiągnie sukces z naszą reprezentacją.

Jego pierwsze powołania wywołały niedowierzanie. W kadrze reprezentacji znalazły się miejsca dla Rafała Pietrzaka (Wisła Kraków) i Adama Dźwigały (Wisła Płock). Pominięty został natomiast weteran i kluczowy zawodnik za kadencji Nawałki – Kamil Grosicki. Pierwszy raz od wielu lat w reprezentacji nie znalazł się żaden piłkarz Legii Warszawa. Polska reprezentacja pokaże się nam w całkowicie nowym wydaniu.

Mecz Polski z Włochami odbędzie się 7 września, a z Portugalią 11 października. Obydwa o godzinie 20:45.

Podział na grupy w dywizji A:

Grupa 1:
Niemcy
Francja
Holandia

Grupa 2:
Belgia 
Szwajcaria
Islandia

Grupa 3:
Portugalia
Włochy 
POLSKA

Grupa 4:
Hiszpania 
Anglia
Chorwacja

Kacper Dąderewicz/tkob
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj