Nowozelandczyk na pokładzie Zdunek Wybrzeża. Klub liczy na długofalową współpracę

Żużlowe Zdunek Wybrzeża ma kolejnego nowego zawodnika. Został nim pochodzący z Nowej Zelandii Bradley Wilson-Dean. To w tym momencie najlepszy zawodnik tego kraju, a Wybrzeże będzie jego pierwszym polskim klubem. Klub liczy na długotrwałą współpracę gdyż z zawodnikiem związał się aż trzyletnim kontraktem. Zawodnik nie mógł dotrzeć do Gdańska na spotkanie ze sponsorami i dziennikarzami. We wtorek Zdunek Wybrzeże zaprezentowało skład na przyszły sezon. Przypomnijmy, że w gronie nowych zawodników znaleźli się Kacper Gomólski, Krystian Pieszczek, Adrian Cyfer, Jacob Thorssell, Joel Kling i Dominik Majcharzak. Teraz do tego grona dołącza Wilson-Dean, który ma być solidnym zabezpieczeniem składu w przypadku kontuzji, któregoś z zawodników zagranicznych.

CHCE POWALCZYĆ O SKŁAD

Żużlowiec nie chce być tylko rezerwowym. Jak przekonuje, chce jak najszybciej dotrzeć do Gdańska i rozpocząć treningi na torze, aby udowodnić swoją wartość przed trenerem Mirosławem Berlińskim. – Mój menedżer zorganizował transfer do Gdańska i wierzę mu, że to odpowiednia decyzja. Nie mogę się doczekać przyjazdu do waszego miasta i treningów. Wiem, że nikt nie da mi nic za darmo i chcę udowodnić swoją wartość oraz udowodnić na co mnie stać. Otrzymałem szansę, której nie wypuszczę z rąk bo wiem na co mnie stać. Przez cały rok trenuję, by być coraz lepszym zawodnikiem. Jestem podekscytowany tą szansą i nie mogę się doczekać tego, jak się z wami wszystkimi spotkam, mówi Wilson-Dean.

BERLIŃSKI KOMPLEMENTUJE

Na razie nie wiadomo w jakich innych klubach będzie jeździł Wilson-Dean w 2018 roku. – Czekam na pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii. Skupiam się więc w tym momencie na Wybrzeżu i na tym, by udowodnić wszystkim, że stać mnie na duże wyniki – podsumował. Z zakontraktowania zawodnika zadowolony jest trener Mirosław Berliński – Bradley to jeszcze stosunkowo młody zawodnik jak na dzisiejsze standardy. Dla niego najważniejsze to poznać polskie tory, specyfikę żużla w naszym kraju. Na pewno będzie z nami podczas sparingów oraz treningów przed sezonem. Razem ocenimy co jest dla niego najlepsze.

KRAJ MISTRZÓW

Nowa Zelandia kibicom speedwaya kojarzy się przede wszystkim ze starymi mistrzami, takimi jak Ivan Mauger, Barry Briggs i Ronnie Moore. Łącznie Nowozelandczycy zdobyli 12 złotych, 9 srebrnych i 5 brązowych medali IMŚ, co daje im 4. miejsce w historii. Wybrzeże Gdańsk w 1991 roku reprezentował już inny żużlowiec z Nowej Zelandii – syn Barry’ego Tony Briggs, który pojechał w 6 meczach i wykręcił średnią biegową 2,240. – Obecnie mamy w naszym kraju 4 tory i około 20 żużlowców. Poziom żużla w Nowej Zelandii jest bardzo niski i przyznam, że nie ma zawodników na moim poziomie. Wierzę jednak, że ta sytuacja będzie się regularnie poprawiać, ocenił nowy żużlowiec Zdunek Wybrzeża.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj