Dobra gra tylko w pierwszym secie. Trefl zasłużenie przegrywa z Onico Warszawa

Siatkarze Trefla z piątą porażką w tym sezonie PlusLigi. Gdańszczanie przegrali z Onico Warszawa 1:3. Podopiecznych Andrei Anastasiego na wyrównaną grę stać było tylko w pierwszym secie, później na parkiecie rządziła już drużyna Stephane’a Antigi. Trefl dobrze rozpoczął mecz, szybko wyszedł na prowadzenie 6:3, ale rywale powoli odrabiali straty i doprowadzili do remisu 9:9. Gdańszczanom przytrafił się jedyny w tym secie przestój i Onico prowadziło 13:11, ale po przerwie na żądanie Andrei Anastasiego gospodarze szybko wyrównali. Kluczową kwestią okazała się zagrywka. Goście mieli ogromne problemy z przyjęciem i w konsekwencji nie utrzymali dystansu do Trefla. Gdańszczanie odskoczyli, prowadzili nawet 24:18, a ostatecznie wygrali 25:20.

 
PIERWSZY PRZESTÓJ
 

W drugim secie gdańszczanom znów przytrafił się przestój, przy stanie 9:9, i tym razem był brzemienny w skutkach. Warszawianie odskoczyli na dystans czterech punktów i choć Andrea Anastasi prosił jeszcze o czas, to jego podopiecznym już wyrównać się nie udało. Trzeba docenić jeszcze zryw w końcówce, bo od stanu 15:23 zdobyli trzy kolejne punkty, ale dwa następne należały już do gości i było 1:1.

 
FATALNY DRUGI SET

Jeszcze gorszy przestój w grze Trefla oglądaliśmy w trzeciej partii. Od stanu 9:10 zdobyli dwa, a stracili aż 8 punktów. Goście prowadzili 11:18 i właściwie losy seta były już rozstrzygnięte. Cud się nie zdarzył, Onico wygrało 25:15.

 
DEKLASACJA

Po takim secie Trefl już się nie podniósł. Fatalnie rozpoczął ostatnią, jak się okazało, partię, od wyniku 2:5, a po przerwie na żądanie Anastasiego zrobiło się 2:7. Przez moment dystans udawało się utrzymywać, ale z każdą kolejną akcją goście tylko się nakręcali. Ze stanu 6:13 doszli do prowadzenia 18:8. Zmiany w zespole gospodarzy nie wniosły żadnej zmiany. Trefl zasłużenie przegrał trzeci set 14:25, a cały mecz 1:3.

Trefla, pomimo zapowiedzi wyrównanego spotkania, przeciwko Onico stać było na tylko jedną dobrą partię. Gdańszczanie znów nie potrafili odwrócić losów meczu, kiedy ich gra się nie układała. Żółto-czarni odnieśli piątą porażkę w tym sezonie PlusLigi.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj