Szaleństw nie potrzeba, wystarczy sprawdzona solidność. W Zabrzu kolejny etap tworzenia historii

Tak dobrego sezonu Lechia w swojej historii jeszcze nie miała. Szansa na mistrzostwo jest większa niż kiedykolwiek, a jak najbardziej realny pozostaje także Puchar Polski. Gdańszczanie kolejny krok w kierunku podwójnej korony muszą zrobić już w środę. Znów będą chcieli tworzyć historię. Na ich drodze stanie Górnik Zabrze.

Jeżeli kibicom Lechii zadałoby się pytanie, który mecz był najlepszy w wykonaniu ich drużyny w tym sezonie, prawdopodobnie zdecydowana większość wskazałaby spotkanie z 22 grudnia. Do Gdańska przyjechał Górnik i dostał lekcję gry w piłkę od bardzo wymagających profesorów. Skończyło się 4:0.

STAREGO GÓRNIKA JUŻ NIE MA

To był kolejny dowód na to, że po Górniku z poprzedniego sezonu raczej nie ma już śladu. W wybuchowej mieszance młodości z doświadczeniem zaburzone zostały proporcje i długo przynosiło to fatalne skutki. Ostatnio tak źle nie jest, bo udało się wygrać z Wisłą Kraków i Zagłębiem Sosnowiec i sytuacja zabrzan w tabeli delikatnie się uspokoiła. Patrząc na to, że zajmują czternastą pozycję i mierzyć będą się z niekwestionowanym liderem – faworyt może być tylko jeden.

PATENT NA NIEPRZEGRYWANIE

Lechia może nie ma patentu na wygrywanie z Górnikiem, ale na nieprzegrywanie zdecydowanie tak. Ostatnia porażka z zabrzanami to czerwiec 2013 roku! W składzie biało-zielonych byli między innymi Jarosław Bieniuk, Grzegorz Rasiak czy Łukasz Surma. Od tego czasu w piłce minęła więcej niż jedna epoka. Później z trzynastu meczów sześć kończyło się zwycięstwem gdańszczan, a siedem remisem, w tym aż pięć wynikiem 1:1. Jakby nie patrzeć, rywal dla zespołu z Trójmiasta raczej wygodny.

SPRAWDZONA PORZĄDNOŚĆ

Puchar Polski udowadnia, jak wiele zmieniło się w Lechii. Przecież wspomnienia porażek z Bytowa, Niepołomic czy Limanowej nie są wcale bardzo zakurzone. Ale w tym sezonie gdańszczanie ze swoich obowiązków wywiązują się niemal wzorowo. Szczęście pomogło w rzutach karnych z Wisłą Kraków, ale spotkania z Resovią i Bruk-Betem Termalicą Nieciecza to już dobrze wykonana praca. Nie porywająco, nikogo te spotkania z nóg nie zwaliły, ale dobrze, porządnie – tak jak nas do tego biało-zieloni już przyzwyczaili.

TRWA TWORZENIE HISTORII

„My Tworzymy Historię”. Tego hasła nikomu przedstawiać nie trzeba. Środowe spotkanie będzie kolejnym w tym sezonie, do którego wyżej wymieniona maksyma pasuje idealnie. Smak zdobytego Pucharu Polski część kibiców z Gdańska jeszcze pamięta, ale już coraz mniejsza. Czas stworzyć nowe historie, nowe wspomnienia, nowe sukcesy. Kolejnym krokiem w tym kierunku będzie awans do półfinału.

 

Początek meczu Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk o 20:30.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj