W ręku ma dynamit! Pomóż Aleksandrze Karpuk ponownie zostać mistrzynią świata Karate Kyokushin [ROZMOWA]

Jej klubowi koledzy mówią, że ma w ręku dynamit. Dziewczyny truchleją, stając z nią do walki. Aleksandra Karpuk chce po raz kolejny stać się mistrzynią świata Karate Kyokushin. Żeby to zrobić, musi dostać się do Tokio na swój koszt. Czasem los jest niesprawiedliwy, ale „karate to walka”. To multimedalistka mistrzostw Polski i Europy. W listopadzie ubiegłego roku sięgnęła także po tytuł Mistrzyni Świata Karate Kyokushin organizacji KWF. Po drodze na podium rozkruszyła zęby dwóm innym zawodniczkom. Jak mówi „taki jest ten sport”.

– W knockdown karate Kyokushin uderza się z pełną siłą i nie stosuje rękawic. Ciosy rękami zadajemy poniżej linii obojczyków, kopać możemy wszędzie: w korpus, nogi, głowę. Wygrywa ten, który siłą swoich uderzeń sprawi, że przeciwnik jest niezdolny do kontynuowania walki – mówi Aleksandra Karpuk.

MA WSZYSTKO, BY WYGRYWAĆ

Dodaje, że karate ją ukształtowało. Na salę treningową zaprowadził ją ojciec, potem wieloletni trener Dariusz Karpuk. Po przeprowadzce z Ustki do Gdańska zaczęła trenować w Pomorskiej Akademii Sportu Karate Kyokushinkai, a dokładnie w sekcji w Gdyni pod okiem Jarosława Preisa.

– To zawodniczka, która ma wszystko, co jest potrzebne, żeby być najlepszą na świecie. Jest dobrze ukształtowana. Dla nas najważniejsze było, żeby oduczyć ją hamowania kopnięć, co jest częste, gdy przechodzi się z formuły przeznaczonej dla dzieci i młodzieży do seniorów, poprawić jej mobilność i wytrzymałość. Ważne jest też to, że w wyniku sukcesów nie odbiła jej woda sodowa. Nadal solidnie trenuje i umie słuchać – mówi Jarosław Preis.


ZEGAR TYKA, BILETY DROŻEJĄ

W tej chwili klub szuka dodatkowych środków, by wysłać zawodniczkę na mistrzostwa świata. Został miesiąc, ale bilety trzeba kupić odpowiednio wcześniej, bo z dnia na dzień drożeją. Polski Związek Karate zapewnił Aleksandrze Karpuk opłatę startowego, na miejscu będzie miała zakwaterowanie i wyżywienie, ale… na miejsce trzeba dolecieć.

– Nie przerywam treningów. To były trzy miesiące ciężkich przygotowań. Pod koniec października jadę na mistrzostwa Europy. Moim marzeniem jest jednak stanąć ponownie na najwyższym podium mistrzostw świata. Wiem, że mogę to osiągnąć – mówi championka.

Jej klubowy trener zapewnia: – Upór Oli może stać się wizytówką wielu przedsięwzięć. Każdy, kto chce pomóc, może się z nami skontaktować pod nr 502 119 702.

Wesprzeć zawodniczkę może każdy za pomocą serwisu zrzutka.pl >>> TUTAJ.

Posłuchaj rozmowy z Aleksandrą Karpuk:

NAJWAŻNIEJSZE OSIĄGNIĘCIA ALEKSANDRY KARPUK Z OSTATNICH LAT

Medale kumite:

I miejsce – kumite seniorek +65 Mistrzostwa Europy Estonia, Kohtla-Jarve 16-17.05.15
II miejsce – kumite -70, MISTRZOSTWA EUROPY KARATE KYOKUSHIN KWU BELGRAD, SERBIA 11-12 czerwca 2016.
I miejsce – kumite +65 MISTRZOSTWA EUROPY KARATE KYOKUSHIN Papendal Holandia  25-26 listopad 2016.
I miejsce – kumite senior +65 , Mistrzostwa Europy Karate Kyokushin KWF 13-14.10.2017 Świnoujście.
II miejsce – kumite +70,Mistrzostw Świata Karate Kyokushinkai KWU Russia, Ekaterinburg 9-10.12.2017.
I miejsce – kumite + 65, II MISTRZOSTWA ŚWIATA KARATE KYOKUSHIN KWF, 3-4.11.2018, ASTANA KAZACHSTAN.
II miejsce – kumite +70,  MISTRZOSTWA EUROPY KARATE KYOKUSHIN KWU, VARNA – BUŁGARIA 7-9.12.2018.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj