36 lat Lechia czekała na tę chwilę! Przypominamy naszą transmisję z meczu z Bröndby [RETRO RADIO]

Nie wiem czy z bólu, czy ze szczęścia bije w murawę Filip Mladenović – relacjonował Włodek Machnikowski, kiedy Serb padł w polu karnym, podcięty przez jednego z obrońców Bröndby. Chwilę później Lechia zdobyła swoją pierwszą bramkę w historii Ligi Europy.- Jest wielka feta, jest wielka radość i Flavio Paixao, który z wielkim spokojem to zrobił – wykrzyczał Paweł Kątnik po golu, który padł w 26 minucie. Pamiętamy z tego meczu jeszcze autostradę biało-zielonych szalików, dominację Duńczyków (ale tylko przez pierwsze 5 minut) i intensywność gry, której nie zwykliśmy oglądać na stadionach relacjonując Ekstraklasę. A to czego już nie pamiętamy, wiernie przypomina nam nasze archiwum. Dlatego na czas pandemii koronawirusa polecamy wytężyć słuch i oddać się wspomnieniom.

Tydzień później już tak pięknie nie było. Zwróciliśmy uwagę na bardzo spokojnych Duńczyków, którzy na dzień przed meczem, zrelaksowani grali w ping-ponga. Ale to historia na inny odcinek.

A i jeszcze jedno. To nie koniec emocji sportowych na naszej antenie. W zanadrzu mamy jeszcze kilka, nie tylko piłkarskich perełek, które w ramach cyklu Retro Radio, przypominać będziemy co tydzień na naszej antenie.

 
Posłuchaj emocji towarzyszących naszym komentatorom podczas zwycięskiego meczu z Bröndby:


Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj