Klaudia Jans-Ignacik i Urszula Radwańska o byciu mamą i ciocią. Znakomite tenisistki promowały w Gdańsku swą dyscyplinę

Klaudia Jans-Ignacik jest mamą siedmioletniej Anieli i dwuletnich bliźniaków. Urszula Radwańska – ciocią miesięcznego Kubusia. Obie panie nie grają w tenisa. Klaudia zakończyła już karierę, Ula kończy rehabilitację po operacji kolana. Z okazji Narodowego Dnia Tenisa, który świętowano w dziesięciu polskich miastach, w tym na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej, pojawiła się sposobność, by porozmawiać.

O PRZYSZŁOŚCI

Urszula Radwańska największy sukces osiągnęła w 2007 roku, wygrywając juniorski Wimbledon. Rok 2009 zakończyła na najwyższym w karierze 66. miejscu w rankingu WTA. Jednak problemy ze zdrowiem nie pozwoliły na dalsze awanse i osiąganie wyników porównywalnych z tymi, które stały się udziałem starszej siostry Agnieszki.

Po operacji kolana tenisistka wróciła do treningów. W Gdańsku rozegrała nawet pojedynek pokazowy. Starty w europejskich turniejach planuje za 3-4 tygodnie.

O DZIECIACH

Klaudia Jans-Ignacik znakomicie czuje się w roli mamy. 7-letnia Aniela także gra już w tenisa. Na razie to zabawa, ale talent odziedziczony po mamie i pasje, które zaszczepia tata, dziennikarz Bartosz Ignacik, stanowią pozytywne „obciążenie”. Jest jeszcze dziadek Wojtek, który w oliwskiej AWFiS zajmuje się piłką ręczną i tenisem.

CIOCIA ULA

Urszula Radwańska przyznaje, że bardzo ostrożnie podchodzi do rodzinnych obowiązków. Synek siostry – Kubuś -ma dopiero miesiąc. Lody zostały jednak przełamane i ciocia odważyła się wziąć malucha na ręce.

O swych rodzinnych pasjach i związkach ze sportem obie tenisistki opowiadały w Radio Gdańsk „Z Boisk i Stadionów”:

 

 

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj