Ważne przełamanie Asseco Arki. Gdynianie zmietli z parkietu Kinga Szczecin

Znakomite spotkanie Asseco Arki Gdynia w Ekstraklasie koszykarzy. Skazywany na porażkę ostatni zespół w tabeli pokonał świetnie spisującego się od kilku tygodni Kinga Szczecin 89:65.

To było od początku show gospodarzy, okraszone zespołową grą i szybko uzyskanym prowadzeniem. Podopieczni Milosa Mitrovicia nie tylko nie dali narzucić warunków gry rywalowi, ale też sami zaprezentowali wszystko co mieli najlepsze. Zaczęli od stanu 4:0 i ani na chwilę nie oddali prowadzenia. Pierwsze 10 minut skończyło się wysokim prowadzeniem gospodarzy 23:7 i już na tym etapie w szeregach gospodarzy punktowało… 9 zawodników. \

WILCZEK ZJADŁ WILKA

Rywal ze Szczecina nie mógł się poszczycić takimi statystykami do samego końca, co tylko potwierdziło zbyt krótką rotację w składzie. Arka to wykorzystała dobitnie – rotowała umiejętnie, wykorzystywała słabości rywala pod koszem, a do tego wreszcie ze znakomitej strony pokazał się Dominik Wilczek. W pierwszej połowie był zupełnie niewidoczny, za to w drugiej grał znakomicie. Cztery trójki, także cztery rzuty dwupunktowe, a wszystko to na wysokiej skuteczności i z niebywałą pewnością siebie. Starczyło na 20 punktów, co było najlepszym wynikiem całego spotkania.

KING MUSI KUPOWAĆ

Asseco Arka wygrywa drugie spotkanie z rzędu, na koncie ma trzy zwycięstwa i coraz lepszą perspektywę w grze o utrzymanie. Co więcej, widać wyraźną pomoc zakontraktowanych zawodników – Anthony Durham zdobył 12 punktów, a Jacobi Boykins 13. A King? Grał w ośmiu, ale zrzucanie wyniku na wąską rotację byłoby przekłamaniem. Goście przyjechali do Gdyni słabo dysponowani, nie mieli pomysłu na wykorzystanie swoich obwodowych, do tego zachwycający w poprzednich kolejkach Dorsey-Walker, tym razem zawiódł.

 

10. kolejka Energa Basket Ligi: Asseco Arka – King Szczecin 89:65 (23:7, 17:28, 19:12, 30:18)

Arka: Durham 12, Tomaszewski, Dylewicz 3, Wilczek 20, Musić 12 Wołoszyn 7, Misković 3, Bogucki 4, Hrycaniuk 9, Boykins 13
King: Davis 16, Dorsey-Walker 11, Matczak 14, Kikowski 8, Borowski 6, Bartosz 0, Schenk 5, Salić 2.

 

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj