Supersnajper Chojniczanki sportową osobowością marca. W ubiegłym miesiącu Artur Pląskowski strzelał gole we wszystkich spotkaniach swej drużyny

(fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Machnikowski)

Artur Pląskowski snajperskie rekordy ustanawiał w trzecioligowym Podhalu Nowy Targ – mieście i klubie, gdzie wiodącą dyscypliną jest hokej. Zawodową karierę zaczynał w Częstochowie. Zdarzyło mu się zagrać w barwach walczącego dziś o MP Rakowa. To było jednak wówczas, gdy ten grał jeszcze w II lidze.

Na tym poziomie rozgrywa mecze do tej pory. 11 bramek strzelonych w tym sezonie dla Chojniczanki, z tego 7 w ostatnich 6 meczach może dać awans do I ligi.

Jeśli chodzi o statystyki, Artur Pląskowski nawiązuje do osiągnięć Roberta Lewandowskiego. Fizycznie wygląda jak brat-bliźniak uczestnika mundialu w Rosji – Rafała Kurzawy. Panowie spotkali się zresztą w tym samym internacie w Zabrzu, gdzie Kurzawa grał w Górniku, a Pląskowski w Gwarku. Niedaleko swą piłkarską markę budował Arkadiusz Milik, od którego nasz laureat jest straszy o zaledwie 3 miesiące.

Transfermarkt wycenia Pląskowskiego na 100 tysięcy euro. – Na poziomie II ligi takie są ceny – przyznaje z pokorą zawodnik i nie ma z tego powodu kompleksów.

Jeśli chodzi o zobowiązania kontraktowe, umowa z Chojniczanką zostanie przedłużona automatycznie w przypadku awansu drużyny do I. ligi. Pląskowski strzela dużo goli, jeździ mercedesem i tworzy udany związek z uroczą dziewczyną z Morzeszczyna. Teraz do życiowych sukcesów dorzucił jeszcze tytuł Sportowej Osobowości Marca.

Posłuchaj rozmowy Włodzimierza Machnikowskiego z Arturem Pląskowskim:

Włodzimierz Machnikowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj