Paweł Leończyk nie pasuje do układanki Żana Tabaka. Kapitan koszykarskiego Trefla rozwiązał kontrakt z klubem

(Fot. Tomasz Zasinski / 400mm.pl)

208 meczów, 2209 punktów, 1176 zbiórek i 372 asysty – to osobisty wkład Pawła Leończyka w historii występów w Treflu. Koszykarz skorzystał z zapisów w umowie i rozwiązał kontrakt, który miał obowiązywać do końca rozgrywek 2022/2023. Popularny Leon spędził w Sopocie łącznie sześć sezonów, a od czterech lat pełnił funkcję kapitana drużyny.

Pochodzący ze Stargardu zawodnik swoje pierwsze koszykarskie kroki stawiał w miejscowej Spójni, gdzie w wieku 17 lat zadebiutował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Trzy lata później Paweł podpisał kontrakt z Polpharmą Starogard Gdański, skąd następnie przeniósł się do Czarnych Słupsk. Występował tam przez cztery sezony, z przerwą na krótki epizod w PGE Turowie Zgorzelec. Właśnie w barwach Czarnych sięgnął po swój pierwszy medal Polskiej Ligi Koszykówki.

TRZECI BRĄZOWY MEDAL I MISTRZOSTWO POLSKI

Przed rozgrywkami 2012/2013 Leon dołączył do AZS-u Koszalin, gdzie zdobył drugi brąz. W 2013 roku po raz pierwszy zawitał do Sopotu, podpisując z Treflem dwuletnią umowę. Bardzo szybko, bo już na początku sezonu 2013/2014, silny skrzydłowy mógł cieszyć się z pierwszego sukcesu w nowym klubie. 9 października 2013 roku w zielonogórskiej hali MOSiR Trefl Sopot pokonał gospodarzy 76:71 i zdobył Superpuchar Polski. Do dorobku żółto-czarnych Paweł Leończyk dorzucił 10 punktów. Sezon Trefl z Leonem na pokładzie zakończył na najniższym stopniu podium, co oznaczało trzeci brązowy medal dla Pawła.

Latem 2015 roku koszykarz przyjął propozycję z Kinga Szczecin, skąd po jednym rozegranym sezonie trafił do Anwilu Włocławek. Z popularnymi „Rottweilerami” osiągnął swój największy dotychczasowy sukces – mistrzostwo Polski w rozgrywkach 2017/2018. Następnie Paweł zdecydował się wrócić nad polskie morze. 29 czerwca 2018 roku po raz drugi związał się umową z Treflem Sopot, tym razem od razu na trzy sezony. Grający na pozycjach silnego skrzydłowego i centra zawodnik od razu stał się jednym z najważniejszych elementów sopockiej układanki, a potwierdzeniem tego był fakt, iż sztab szkoleniowy zdecydował się powierzyć mu funkcję kapitana zespołu.

PRZYKŁADNY KAPITAN

Występujący z numerem „29” Leon odwdzięczał się bardzo dobrą grą – kolejne dwa sezony kończył z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, a jego dyspozycję docenił zarząd klubu proponując nowy kontrakt. W rozgrywkach 2020/2021 zespół prowadzony przez kapitana dotarł do półfinału Suzuki Pucharu Polski i ćwierćfinałów Energa Basket Ligi, zaś w ostatnim sezonie Paweł miał okazję wystąpić z Treflem w europejskich pucharach. W FIBA Europe Cup środkowy średnio notował 8 punktów, 5.4 zbiórek i 2.3 asysty.

– Dziękujemy Pawłowi za wszystko, co zrobił dla Trefla Sopot. Jego liczby robią wrażenie, ale warto też docenić to, jaki był poza parkietem. Zawsze zaangażowany, pomagający młodszym zawodnikom, chętnie uczestniczący w akcjach marketingowych. Był przykładem tego, jak powinien zachowywać się kapitan. Bardzo cieszyliśmy się, że mamy takiego zawodnika w zespole i dlatego jego decyzja mocno nas zaskoczyła. Nie ukrywam – rozmawiałem z nim na ten temat i chciałem jeszcze wpłynąć na zmianę zdania, ale nie było już na to szansy. Szanujemy to. Przekazałem Pawłowi, że zawsze on i jego najbliżsi będą mile widziani w ERGO ARENIE – mówi Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.

Przed dwoma laty Radio Gdańsk uhonorowało Pawła Leończyka, przyznając statuetkę Pick’n’rolla i tytuł Koszykarza Roku.

 

Włodzimierz Machnikowski/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj