Udany debiut Marcina Kaczmarka. Lechia rozbiła Gedanię na stulecie trzecioligowca

Marcin Kaczmarek początki w Lechii ma wyśmienite. To tylko mecz towarzyski i tylko z trzecioligowcem, ale jego drużyna pokonała Gedanię 1922 6:0. Mecz był kulminacją obchodów 100-lecia trzecioligowego klubu.

To było całkiem przyjemne święto, święto gdańskiej piłki. Trybuny opanowali kibice Gedanii, w większości ubrane w klubowe barwy dzieci, które tłumnie ruszyły w kierunku… bramkarza Lechii Dusana Kuciaka, by zrobić sobie z nim zdjęcie, kiedy ten zszedł z boiska.

Słowak murawę opuścił po trzydziestu minutach, zmęczony nie był, bo rywale mu nie zagrozili. Lechia przeważała, choć biorąc pod uwagę, że zespoły dzielą aż trzy klasy rozgrywkowe, nie była to przewaga tak duża, jakiej można było się spodziewać. Niemniej jakość była po stronie biało-zielonych, którzy przed przerwą dwukrotnie to skonkretyzowali. Obie akcje przeprowadzili prawą stroną. W pierwszej do końcowej linii ruszył Bartosz Brzęk, dośrodkował na głowę Flavio Paixao, a ten pewnie otworzył wynik meczu w 15. minucie. W 40. na skrzydle świetnie zachował się Ilkay Durmus, przepuścił piłkę do Jarosława Kubickiego, a ten idealnie dograł do Conrado. Brazylijczyk spokojnie spuentował akcję.

Na drugą połowę obaj trenerzy wypuścili niemal zupełnie inne jedenastki i mecz wyglądał też inaczej. Przede wszystkim dużo słabsza była już Gedania, a w Lechii kilku zawodników chciało skorzystać z okazji, by pokazać się nowemu trenerowi. Najlepiej zrobił to Krystian Okoniewski. 17- latek w niespełna 20 minut skompletował hat-trick. Jeszcze zanim zaczął strzelać, na 4:0 trafił Filip Tonder.

CZTERNASTOLETNI BRAMKARZ

Przy wyniku 6:0 szansę w Gedanii dostał Jakub Zieliński, bramkarz urodzony w 2008 roku. Spisał się lepiej od starszych i bardziej doświadczonych kolegów, bo – było nie było – bramki nie puścił. Grał oczywiście najkrócej, a i Lechia już tak nie naciskała, ale jeden groźny strzał Zieliński zatrzymał.

To był udany sparing dla Marcina Kaczmarka, ale pozostaje pytanie, na ile miarodajny. Na pewno cieszyć może powrót do zdrowia Henrika Castegrena, który być może po 9 miesiącach pobytu w Gdańsku w końcu poważniej przedstawi się kibicom. Okazja będzie 1 października podczas meczu z Pogonią Szczecin.

Skład Gedanii w pierwszej połowie: Machola – Flis, Zyska, Molga – Pogorzalski, Suminski, Gorwa, Szymański – Sosnowski, Gajewski – Duda

Skład Gedanii w drugiej połowie: Suliński – Pogorzalski, Rycerski, Michalewski – Czaja, Gorwa, Kowalewski, Król – Waliszewski, Zalewski – Apostołowicz

Skład Lechii w pierwszej połowie: Kuciak (Buchalik) – Brzęk, Maloca, Castegren, Pietrzak – Durmus, De Kamps, Gajos, Kubicki, Conrado – Flavio

Skład Lechii w drugiej połowie: Buchalik – Suchcicki, Maloca (Klessa), Castegren (Rachwał), Brzęk (Kharyton), Wójcik, Tonder, Clemens, Piła, Okoniewski, Diabate

Tymoteusz Kobiela

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj