Wielka sensacja w naszej grupie. Messi na kolanach po meczu z Arabią Saudyjską

(Fot. PAP/EPA/Noushad Thekkayil)

Początek zmagań w grupie C przyniósł jedną z największych sensacji w historii mistrzostw świata. Reprezentacja Arabii Saudyjskiej, która miała być „chłopcem do bicia” w naszej grupie, pokonała jednego z faworytów do ostatecznego triumfu w Katarze – Argentynę 2:1. Drużyna z Ameryki Południowej była niepokonana od 36 spotkań.

Arabia Saudyjska pokonująca Lionella Messiego i spółkę dołącza do grona ekip, które sprawiły największe sensacje w historii mistrzostw świata.

Jedną z największych niespodzianek w 1966 roku zafundowała Korea Północna pokonująca Włochów 1:0. „Azzurri” na mundial w Anglii jechali jako jedni z pretendentów do zdobycia mistrzostwa. Porażka z Koreańczykami z północy była początkiem włoskiego koszmaru, który zakończył się niewyjściem z grupy.

Inną sensacją tego kalibru była Algieria wygrywająca z RFN w 1982 roku. Afrykańczycy pokonali przeciwników 2:1, czyli takim samym wynikiem, jakim we wtorkowym meczu pochwalić się możne Arabia Saudyjska. Dla Algierczyków był to debiut w mistrzostwach świata.

SPRAWY SIĘ KOMPLIKUJĄ

Po meczu trudno określić, czy mamy do czynienia ze znakomicie grającą Arabią Saudyjską, czy słabą Argentyną. Jedno jest pewne – sprawy w naszej grupie się komplikują. Następnym rywalem Saudyjczyków będzie Polska i bez wątpienia Azjaci będą mieli w tym meczu podniesione morale. Będzie to także dla nich mecz o awans.

Argentyna zostaje póki co z niczym i oczywistym jest, że na Meksyk oraz Polskę uderzą ze zdwojoną siłą i większą motywacją, gdyż ewentualne potknięcia mogą poskutkować niewyjściem z grupy. Zależnie od tego, jak potoczy się ich mecz z Meksykiem, spotkanie z biało-czerwonymi może być dla nich meczem o wszystko.

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj