Niemcy bliscy pożegnania z turniejem. Hiszpania, Belgia i Japonia mogą wywalczyć awans do 1/8 finału

(Fot. EPA/MARTIN DIVISEK)

W reprezentacji Niemiec płonie. Podopiecznym Hansiego Flicka po nieudanym meczu otwarcia został mecz o wszystko i to z nie byle kim, bo z Hiszpanią, która może wywalczyć w niedzielę awans do 1/8 finału. Dołączyć do niej mogą również Belgowie oraz Japończycy.

Reprezentacja Niemiec zszokowała świat, gdy w 2018 roku, jako obrońcy tytułu, nie była w stanie wyjść z grupy. Dziś obrońcami tytułu już nie są, jednak są bardzo bliscy powtórzenia swojego „wyczynu” z ostatniego mundialu. Bardzo skomplikowała im sytuację porażka z Japonią w meczu otwarcia, teraz straty muszą nadrabiać z Hiszpanią, która, patrząc na ostatnie spotkanie, jest w wyśmienitej formie. Podopieczni Luisa Enrique rozbili Kostarykę aż 7:0 i choć klasa rywala nie robi większego wrażenia, tak sam styl gry Hiszpanów pokazał, że są jedną z najsilniejszych drużyn tych mistrzostw i Niemcy będą musieli zostawić na boisku wiele zdrowia, aby tego meczu nie przegrać.

Japończycy, którzy wywołali niemałą sensację, pokonując reprezentację Niemiec, mogą w niedzielę zapewnić sobie awans do 1/8 finału. Zadanie, które stoi przed nimi, nie wydaje się trudne. Ich rywalem będzie reprezentacja Kostaryki, którą – jeżeli pokaże się jak w poprzednim spotkaniu – będzie można śmiało ich określić najsłabszą drużyną mundialu w Katarze. Warto jednak zwrócić uwagę na postawę Iranu, który, mimo że w pierwszym meczu został pokonany bardzo wysokim wynikiem przez Anglię, w drugim meczu był w stanie pokazać klasę i wygrać mecz. Reprezentacja Kostaryki ma więc dobry wzorzec.

W 1/8 finału w niedzielę może zameldować się również Belgia. Styl gry, jaki zaprezentowali brązowi medaliści mistrzostw świata z 2018 roku w meczu z Kanadą, nie porywał, jednak, jak widać, jest niezwykle skuteczny. Tym razem przyjdzie się im zmierzyć z reprezentacją Maroka, która wywalczyła w poprzednim meczu punkt z Chorwacją, co było jednak bardziej winą słabej gry Europejczyków, niż dobrej formy Marokańczyków. Przed Belgami więc znakomita okazja, by do ostatniego meczu w grupie z Chorwacją, podejść już ze spokojem i skupieniem na fazie pucharowej.

Kanada w meczu z Belgią skradła serca kibiców z całego świata. Drużyna z Ameryki Północnej walczyła do samego końca, grając piękną piłkę, jednak to nie wystarczyło do zatrzymania Belgii. Tym razem ma przed sobą – wydaje się – łatwiejsze zadanie. Chorwaci nie są w wyśmienitej formie, co pokazali w meczu otwarcia i jeżeli Kanada wyjdzie do meczu z takim duchem walki, jak w starciu z Belgami, sukces stoi przed nimi otworem.

GRUPA E

Japonia – Kostaryka (11:00)
Hiszpania – Niemcy (20:00)

GRUPA F

Belgia – Maroko (14:00)
Chorwacja – Kanada (17:00)

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj