Brązowy medal na szali. Wicemistrzowie świata kontra „czarny koń” katarskiego mundialu

(Fot. EPA/Noushad Thekkayil)

Od zakończenia mistrzostw świata w Katarze dzielą nas już jedynie dwa najważniejsze spotkania. W pierwszej kolejności wyłoni się brązowy medalista turnieju. Naprzeciw siebie staną reprezentacje Maroka oraz Chorwacji.

Często mecze o 3. miejsce określane są meczami o nic. Powodem tego jest to, że o ostatnie miejsce na podium z reguły walczą ekipy, które od początku liczyły na mistrzostwo, a brązowy medal jest dla nich jedynie pocieszeniem. W Katarze sytuacja powinna wyglądać inaczej, gdyż zarówno Marokańczycy, jak i Chorwaci wykręcili wynik ponad stan i sukces w postaci brązowego medalu dla jednych i drugich będzie wielkim wyróżnieniem.

Po raz pierwszy w historii zespół z Afryki może stanąć na podium i patrząc na przebieg meczów półfinałowych, Marokańczycy wydają się faworytami. Z Francją grali pewnie, agresywnie i bez jakiegokolwiek kompleksu. Momentami Francuzi nie mogli wyjść ze swojej połowy, a Afrykańczykom brakowało jedynie skuteczności. Mecz między Maroko a Chorwacją miał już miejsce w fazie grupowej, gdzie potyczka ta zakończyła się remisem 0:0. Same rozgrywki grupowe wyżej zakończyło jednak Maroko, które do 1/8 finału awansowało z 1. miejsca. Po meczu z Chorwatami Afrykańczycy pokonywali same piłkarskie potęgi w postaci Belgii, Hiszpanii oraz Portugalii. Jeżeli porażka z Francuzami nie odcisnęła się na motywacji Marokańczyków, Chorwaci mogą mieć z nimi ogromne problemy.

Powtórzenie wyniku z fazy grupowej, a następnie utrzymanie go w dogrywce może za to premiować reprezentację Chorwacji. Ci w konkursach rzutów karnych są bezbłędni, co udowodnili w meczu 1/8 przeciw Japonii, a następnie w ćwierćfinale eliminując w ten sam sposób reprezentację Brazylii. To może być drugi mundial z rzędu, który Chorwacja zakończy na podium i choć w tym przypadku byłby to szczebel niżej, to nadal byłby to wielki sukces. Byłaby to również świetna okazja do zwieńczenia kariery Luki Modricia, dla którego są to ostatnie mistrzostwa świata. Pomocnik Realu Madryt po ostatnim znakomitym mundialu zdobył wyróżnienie w postaci złotej piłki za 2018 rok. W tym roku na takie wyróżnienie szans mieć nie będzie, jednak nadal wśród Chorwackich kibiców zawodnik ten pozostaje bohaterem.

Chorwacja – Maroko (godz. 16:00)

 

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj