W katowickim Spodku piłkarze ręczni zainaugurują mistrzostwa świata. „To turniej życia”

(Fot. PAP/Zbigniew Meissner)

W środę, 11 stycznia, rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Po raz pierwszy w historii turniej odbędzie się w Polsce. Współorganizatorem mistrzostw są Szwedzi. Mundial zainauguruje mecz między Polską a Francją w katowickim Spodku.

Na sam początek turnieju biało-czerwoni są rzuceni na głęboką wodę. Przyjdzie nam zmierzyć się z reprezentacją Francji, która sześciokrotnie sięgała po złoto mistrzostw świata. „Trójkolorowi” są również jednym z głównych faworytów mundialu w Polsce i Szwecji oraz aktualnymi mistrzami olimpijskimi.

– Dla nas to olbrzymia szansa. Gramy przed własną publicznością, mamy swój plan, będziemy go chcieli w maksymalnym stopniu zrealizować. Francuzi, jak każdy, popełniają błędy. Oczywiście należy zejść do detali, by je znaleźć – powiedział trener polskich piłkarzy ręcznych Patryk Rombel.

Trener nie patrzy jednak na Francuzów jak na drużynę nie do przejścia i jest pewny wartości naszej reprezentacji. – W trakcie przygotowań zrobiliśmy wszystko, a nawet więcej. To był kawał ciężkiej i potrzebnej roboty. Zostały ostatnie szlify. Podczas MŚ, będących przedsionkiem do igrzysk olimpijskich, nikt nie podejdzie do meczu zachowawczo. Wszyscy zagrają na 110 procent, bo wiedzą, że każdy punkt, bramka, może mieć wpływ na dalsze losy – ocenił.

„TO TURNIEJ ŻYCIA”

Oprócz Francji naszymi grupowymi rywalami będą reprezentanci Słowenii oraz Arabii Saudyjskiej. O przeciwnikach w fazie grupowej wypowiedział się Maciej Gębala, obrotowy reprezentacji Polski pochodzący z Gdyni, który właśnie w Trójmieście stawiał pierwsze kroki w piłce ręcznej.

– Jesteśmy na podobnym poziomie co Słoweńcy. To czwarty koszyk, z którego mogliśmy dostać Stany Zjednoczone. To bardzo dobry zespół. Zagramy bez strachu. Z szacunkiem, ale i pewnością siebie. Z Francją będzie podobnie. W meczu otwarcia na pewno nie będziemy faworytem. To spotkanie powinno rozstrzygnąć się w ostatnich minutach – powiedział.

O ostatnim grupowym rywalu, Arabii Saudyjskiej, polscy zawodnicy nie za mają za dużo informacji. Te zostaną zebrane podczas turnieju. Celem drużyny na początek jest wyjście z grupy z punktami. – Chcemy awansować do ćwierćfinału i grać o kwalifikacje olimpijskie. Na razie skupiamy się na pierwszej fazie – mówił zawodnik.

Jak mówił Maciej Gębala, mistrzostwa świata organizowane w Polsce, niosą za sobą wiele motywacji dla kadry, dla której był to szczególnie wyczekiwany turniej.

– To turniej życia. Miałem przedsmak tego podczas Euro 2016 w Polsce. Wtedy nie grałem za dużo. Bardziej obserwowałem chłopaków, tych dużo grających. To wtedy już było coś niesamowitego. Teraz jestem podstawowym zawodnikiem reprezentacji. Od kilku lat było wiadomo, że ten turniej odbędzie się w Polsce. Dużo myślałem o tym. Bilety na pierwsze trzy nasze mecze praktycznie są wyprzedane. Doskonale wiemy, jaka świetna atmosfera panuje w Spodku. To po prostu czary. Bardzo liczymy na wsparcie kibiców – powiedział.

„WAŻNE BY POZOSTAĆ NA ŚCIEŻCE OLIMPIJSKIEJ”

W kadrze rozgrywającym jest brat Macieja, Tomasz Gębala. Wychowanej Spójni Gdynia niezwykle wyczekuje startu mistrzostw i rozegrania pierwszego meczu tej rangi przed swoją publicznością.

– To jest coś pięknego, bardzo się cieszę, możemy tu zagrać, choć staram się emocje odrzucać. Są podobne do meczów na przykład w Lidze Mistrzów, ale tylko do momentu Mazurka Dąbrowskiego. I to nie takiego zaśpiewanego przez drużynę, tylko całą widownię, najlepiej a capella. Wtedy czuć różnicę, dreszcz – mówił.

Jego zdaniem Francuzi są jak najbardziej w zasięgu biało-czerwonych. – Mamy wielu zawodników, którzy grali przeciwko nim w klubach. Wiemy, jak oni grają, jak możemy wykorzystać ich niezbyt mocne strony. Myślę, że nasz plan jest dobry, a to jak go wykonamy – to już inna kwestia – ocenił Tomasz Gębala.

Zaznaczył również, że awans do ćwierćfinału to cel minimum. – Potem, w fazie play off dużo może się wydarzyć. Dla nas ważne jest, by pozostać na ścieżce olimpijskiej i móc pojechać na igrzyska do Paryża – skomentował.

Mistrzostwa świata rozpoczną się w środę, 11 stycznia meczem Polski z Francją. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00 w katowickim Spodku. Kibicować biało-czerwonym będziemy mogli na antenie kanału TVP Sport.

PAP/jk

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj