Magda Linette fenomenalnie radzi sobie w Australian Open. Ekspert: gra dojrzale, konsekwentnie i jest pewna siebie

(Fot. PAP/EPA)

Magda Linette jest jedną z rewelacji Australian Open. Polka sensacyjnie dotarła do ćwierćfinału, eliminując kilka wyżej rozstawionych rywalek, w tym czwartą rakietę świata – Caroline Garcię. Fenomenalnie radzi sobie też Jan Zieliński. W parze z Monakijczykiem Hugo Nysem dotarli już do półfinału. O wydarzeniach w Melbourne porozmawialiśmy z byłym znakomitym tenisistą Marcinem Matkowskim.

Linette jest jedną z dwóch tenisistek, które dotarły do ćwierćfinału nie będąc rozstawione. Dokonała tego również Chorwatka Donna Vekić, ale to Polka wyeliminowała aż trzy rozstawione rywalki. – Dla Magdy to życiowy sukces, pierwszy raz dotarła do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. Ograła jedną z głównych faworytek, bo Garcia po wygraniu turnieju WTA Finals w zeszłym sezonie, na pewno celowała w Melbourne w najwyższe lokaty – podkreśla Marcin Matkowski.

W meczu z Garcią w oczy rzucała się liczba popełnionych niewymuszonych błędów. Linette zanotowała ich o aż 19 mniej od przeciwniczki. – To jest też zasługa Magdy. Wytrzymywała wymiany i zmuszała rywalkę do podejmowania większego ryzyka, niż ta by chciała. Błędy w tenisie nie biorą się z niczego. Brak komfortu w grze powoduje osoba po drugiej stronie siatki. Magda wygrała ten mecz jak najbardziej zasłużenie – dodaje były  znakomity polski deblista.

Posłuchaj rozmowy z Marcinem Matkowskim, który był gościem Dogrywki w Radiu Gdańsk:

ZIELIŃSKI I NYS ZNÓW WYGRYWAJĄ

I słowa Matkowskiego o tym, że Jan Zieliński i Hugo Nys będą jednak delikatnymi faworytami meczu ćwierćfinałowego się potwierdziły. W nocy z poniedziałku na wtorek Polak i Monakijczyk wygrali z Francuzami – Benjaminem Bonzim i Arthurem Rinderknechem 6:1, 6:4. Ich trener, a były deblowy partner Matkowskiego, Mariusz Fyrstenberg podkreślał po meczu, że nigdy nie widział swoich podopiecznych w tak dobrej dyspozycji. Więc choć obaj osiągnęli już życiowe sukcesy, jest szansa na coś więcej.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj