Młodzież rozszalała się w Gdyni. Arka wygrywa w dołach tabeli, „Wołek” wrócił do składu

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia wygrała mecz za 4. punkty z Zastalem Zielona Góra 86:81. Ponownie znakomite zawody rozegrał Andrzej Pluta, zdobywca 22 punktów i autor kluczowej, zamykającej mecz trójki, dającej gospodarzom zwycięstwo. Do składu Arki wrócił niechciany na  początku sezonu Bartłomiej Wołoszyn.

To był mecz dwóch drużyn znajdujących się w ogonie tabeli Orlen Basket Ligi. Arka wygrała do tej pory dwa mecze, Zastal o jeden więcej. Mecz toczył się klasyczną wymianą ciosów, a jedyny odchył od tej reguły w zapanował w pierwszej kwarcie. Najpierw wysokie prowadzenie osiągnęli gospodarze – 13:2, a potem goście zaliczyli serię 18 punktów, wychodząc na czoło 13:20. Dalszy przebieg to kolejna wymiana ciosów i pojedynki – Jamesa Washingtona z Zastalu z Andrzejem Plutą, pod koszami Adriana Boguckiego z Geoffreyem Grosellem, itd.

Arka wygrała m.in dlatego, że potrafiła wykorzystywać rzuty z dystansu. Aż 15 z nich trafiło do kosza, gdy zielonogórzan tylko 3. To prawie 40 punktów zdobytych więcej w tylko tym jednym elemencie gry. A w nim brylował Andrzej Pluta, który trafił aż 6 trójek, niektóre z nich w spektakularnym stylu, przy kończącym się czasie akcji i z trudnych pozycji. Ale nie byłoby uczciwe wymieniać tylko jego, bo zadowoleni z siebie mogą być też Grzegorz Kamiński – ponad 24 minuty na parkiecie, w tym 6 punktów i 6 asyst, Adrian Bogucki, Jakub Szumert i Kacper Marchewka.

WOŁEK WRACA

Arka poszukiwała na przestrzeni ostatnich tygodni  wzmocnień, by zakończyć sezon z upragnionym utrzymaniem. Przypomnijmy, że założeniem projektu, którego trenerem został Wojciech Bychawski, miał być rozwój młodzieży, danie jej szansy ogrania i okrzepnięcia nie tylko z realiami Ekstraklasy, ale także pod okiem bardziej doświadczonych kolegów. Od początku jednak szkoleniowiec gdynian deklarował, że nie widzi w swoim składzie miejsca dla Bartłomieja Wołoszyna, potwierdzał to także na naszej antenie. Po kilku miesiącach zmienił jednak zdanie, obie strony usiadły do stołu, wytłumaczyły sobie wszystkie nieporozumienia i Wołoszyn wraca do treningów. Przeciwko Zastalowi punktów nie zdobył, ale kilka razy wykazał się doświadczeniem, emanował też dobrą energią z ławki rezerwowych. Jak powiedział w pomeczowej rozmowie z Radiem Gdańsk, nie wyobraża sobie, by to było rozwiązanie tymczasowe. Wołoszyn chce z Arką dograć sezon do samego końca.

ZNOWU TEST

Przed żółto-niebieskimi kolejny mecz z gatunku tych najważniejszych – starcie z Sokołem Łańcut, ostatnim w tabeli, spadającym na to niechlubne miejsce właśnie z powodu wygranej Arki. To spotkanie w środę 6. grudnia o 19:00.

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia – Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 86:81 (18:20, 20:21, 25:20, 23:20).

Arka Gdynia: Andrzej Pluta 22, Adrian Bogucki 14, Bryce Alford 11, Jakub Szumert 9, Kacper Gordon 7, Grzegorz Kamiński 6, Adam Hrycaniuk 6, Maksymilian Wilczek 5, Stefan Kenic 5, Kacper Marchewka 1, Bartłomiej Wołoszyn 0.

Zastal Zielona Góra: Geoffrey Groselle 22, James Washington 17, Paweł Kikowski 9, Novak Music 8, Michał Kołodziej 8, Marcin Woroniecki 8, Kamaka Hepa 6, Jan Wójcik 3, Darious Hall 0, Aleksander Lewandowski 0.

 

Paweł Kątnik

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj